NBA: Świetny początek Gortata! Porażka Wizards

Kapitalnie rozpoczął nowy sezon NBA [tag=6711]Marcin Gortat[/tag]. Środkowy [tag=811]Washington Wizards[/tag] zdobył 18 punktów, lecz jego zespół przegrał na wyjeździe z [tag=801]Miami Heat[/tag] 95:107.

Marcin Gortat spędził na parkiecie aż 40 minut, w czasie których zdobył 18 punktów - najwięcej w zespole wraz z Drew Goodenem. Polak trafił siedem z czternastu prób z gry oraz wykorzystał cztery z pięciu rzutów wolnych. Do swojego dorobku dołożył również siedem zbiórek oraz blok. Łodzianin aktywny był szczególnie w premierowej kwarcie, kiedy zdobył osiem oczek. W końcówce tej odsłony dał Wizards prowadzenie 28:22.
[ad=rectangle]
Później Czarodzieje nie byli już tak skuteczni. Do przerwy przegrywali co prawda różnicą jednego punktu, lecz w drugiej połowie opadli z sił, szczególnie w ostatniej kwarcie. Tę część Żar wygrał aż 35:25 i odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie i co się podkreśla bardzo mocno - pierwsze zwycięstwo w erze po LeBronie Jamesie. Chris Bosh zdobył 26 punktów i miał 15 zbiórek, trzy oczka mniej dołożył Norris Cole, z kolei Dwyane Wade zapisał na swoim koncie 21 punktów.

- W czwartej kwarcie zagraliśmy bardzo słabo w defensywie. Musimy poprawić ten element gry - powiedział debiutujący w stołecznej ekipie Paul Pierce, zdobywca 17 punktów. Warto podkreślić, że Wizards musieli radzić sobie bez dwóch podstawowych zawodników - kontuzjowanego Bradley'a Beala oraz zawieszonego Nene Hilario.

Kapitalnie nowy sezon otworzyli koszykarze Chicago Bulls, którzy pokonali na wyjeździe New York Knicks 104:80. Nowojorczycy otworzyli mecz od stanu 8:2, lecz ostatecznie wyraźnie polegli, ponosząc drugą największą porażkę w spotkaniach na otwarcie sezonu.

{"id":"","title":""}

Źródło: Agencja TVN/x-news

- Zażenowany? Nie, nie jestem zażenowany. Będziemy grać lepiej, wierzę w to. Kolejna szansa już w następny wieczór - powiedział Carmelo Anthony, gwiazdor Knicks, zdobywca 14 punktów.

W Madison Square Garden wszystkie oczy zwrócone były na Derrick Rose, który oficjalnie powrócił po kontuzji. Lider Byków, po którym nie widać już śladów kontuzji, w 21 minut wywalczył 13 punktów. - Myślę, że zeszła z niego spora presja - przyznał Pau Gasol, nowy środkowy Bulls.

Gasol z 21 punktami i 11 zbiórkami był liderem gości, którzy w pewnym momencie mieli nawet 35 punktów przewagi! 22 oczka dołożył Taj Gibson, który wraz z pozostałymi zmiennikami wykonywał świetną robotę. Ławka Byków okazała się kluczowa w końcowym triumfie.

W hitowym meczu na Zachodzie Portland Trail Blazers nie dali szans Oklahomie City Thunder, w której zabrakło kontuzjowanego Kevina Duranta. Jak wiele znaczy ten zawodnik dla Grzmotu pokazuje końcowy wynik - 89:106.

Wielkie rzeczy przez trzy kwarty wyczyniał Russell Westbrook, który w tym czasie zdobył aż 36 punktów. Lider OKC był wprost nie do zatrzymania dla defensorów Portland, którzy nie mogli sobie z nim w żaden sposób poradzić. Gospodarze rzucili się do zmasowanej ofensywy w ostatniej kwarcie, którą wygrali 31:12 i przypieczętowali końcowy triumf.

LaMarcus Aldridge trafił 10 z 19 rzutów z gry i 29 punktami okazał się najlepszym graczem PTB. - Czuję się świetnie. Czekałem na ten mecz bardzo długo - przyznał. 22 oczka dołożył Wesley Matthews, który pięciokrotnie celnie przymierzył za trzy punkty.

Wyniki:

Miami Heat - Washington Wizards 107:95
(Bosh 26, Cole 23, Wade 21 - Gortat 18, Gooden 18, Pierce 17)

Charlotte Hornets - Milwaukee Bucks 108:106 po dogr.
(Walker 26, Williams 19, Kidd-Gilchrist 17 - Knight 22, Middleton 17, Mayo 17)

Indiana Pacers - Philadelphia 76ers 103:91
(Hibbert 22, Sloan 16, Stuckey 16 - Wroten 22, Szwed 18, Johnson 12)

Boston Celtics - Brooklyn Nets 121:105
(Olynyk 19, Green 17, Bradley 15 - Teletović 20, Williams 19, Johnson 19)

Toronto Raptors - Atlanta Hawks 109:102
(Valanciunas 17, Johnson 16, DeRozan 15 - Teague 20, Korver 20, Scott 20)

Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves 105:101
(Gasol 32, Randolph 25, Conley 16 - Young 26, Williams 18, Muhammad 13)

New York Knicks - Chicago Bulls 80:104
(Anthony 14, Stoudemire 12 - Gibson 22, Gasol 21, Rose 13)

Denver Nuggets - Detroit Pistons 89:79
(Faried 22, Afflalo 15, Mozgow 13 - Smith 25, Augustin 15, Drummond 11)

Utah Jazz - Houston Rockets 93:104
(Burks 18, Favors 16, Burke 15 - Howard 22, Ariza 20, Harden 18)

Phoenix Suns - Los Angeles Lakers 119:99
(Thomas 23, Marcus Morris 21, Dragic 18 - Bryant 31, Ellington 13)

Sacramento Kings - Golden State Warriors 77:95
(Cousins 20, Gay 14, Collison 13 - Curry 24, Thompson 19, Speights 16)

Portland Trail Blazers - Oklahoma City Thunder 106:89
(Aldridge 27, Matthews 22, Batum 16 - Westbrook 38, Thomas 14, Ibaka 10)

Komentarze (18)
tobijash
30.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martinez do boju! 
avatar
Apator Fan
30.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Byki!Oby tak dalej.Mistrzostwo jest realnym celem,oby tylko nie było kontuzji. 
avatar
x11x
30.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Szczepan1992
30.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiem ze troche poza tematem. Nie wiecie która stacja będzie pokazywac mecze euroligi kobiet? 
avatar
MaroNBA
30.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cieszy wynik Bulls, ale o tym meczu powiedziane zostalo juz duzo.
w Heat nastapilo to o czym wielu komenatorow, znawcy ligi mowili zaraz pod odejsciu LBJ, ze Bosh wroci do swoich cyferek za cza
Czytaj całość