Pierwsza kwarta meczu należała do gości. Po wyrównanym początku pojedynku, goście po rzutach Tomasza Milewskiego i Tomasza Deji wyszli na prowadzenie 9:4. W tej części meczu Milewski jeszcze dwukrotnie trafił zza linii 6,25 m. i w połowie pierwszej odsłony dąbrowianie wygrywali już dziesięcioma "oczkami". Po pięciu minutach gry trzy faule na swoim koncie zanotował młodzieżowiec MOSiR-u Bartosz Bal i w jego miejsce na boisku pojawił się Michał Musijowski. W końcówce tej części spotkania sędziowie odgwizdali niesportowe przewinienie Krzysztofa Kozińskiego, ale koszykarze z Krosna zdobyli zaledwie jeden punkt po rzutach Krzysztofa Kalinowskiego.
Drugą kwartę ponownie lepiej rozpoczęli goście. Podopieczni trenera Wojciecha Wieczorka po rzucie Piotra Zielińskiego wyszli na najwyższe w tym meczu - trzynastopunktowe prowadzenie. Po tym zdarzeniu obudzili się gospodarze, którzy po pięciu minutach zniwelowali stratę do MKS-u do sześciu "oczek". Jednak końcówka pierwszej połowy ponownie należała do gości. Do przerwy zespół z Dąbrowy Górniczej prowadził 47:37.
Początek trzeciej kwarty to bardzo chaotyczna gra z obu stron. Zespoły notowały w tym czasie dużo strat, brak było skutecznych akcji punktowych. Krośnianie rozpoczęli pogoń za MKS-em po technicznym faulu Marcina Malcherczyka. W drugiej części tej odsłony najpierw za trzy trafił Dariusz Oczkowicz, a chwilę później to samo powtórzył Michał Musijowski i przewaga gości stopniała do czterech punktów. Ostatecznie przed ostatnią "ćwiartką" podopieczni Wojeciecha Wieczorka wygrywali 59:53.
Czwarta kwarta to popis zawodników szkoleniowca Mariusza Zamirskiego. Odrabianie strat rozpoczął Piotr Pluta, który na początku ostatniej odsłony oddał celny rzut za trzy. Po raz pierwszy krośnianie wyszli na prowadzenie w trzydziestej piątej minucie po skutecznych rzutach Grzegorza Ożoga i Piotra Pluty. Jednak szybka odpowiedź Radosława Basińskiego i Marcina Malcherczyka sprawiły, że goście ponownie wygrywali różnicą trzech punktów. Na dziewięćdziesiąt sekund przed końcem dąbrowianie prowadzili 76:71. W ostatniej minucie spotkania Marcin Salamonik zniwelował straty krośnian do jednego "oczka", a po celnym rzucie osobistym Radosława Basińskiego, koszykarze z Dąbrowy Górniczej prowadzili dwoma punktami. W końcówce Piotr Pluta wykonał akcję 2+1, dzięki której w całym spotkaniu wygrywali gospodarze. W ostatnich sekundach niecelny rzut wykonał Paweł Bogdanowicz i to MOSiR mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Najlepszymi zawodnikami w drużynie Mariusza Zamirskiego byli Marcin Salamonik i Piotr Pluta. Obaj rzucili ponad dwadzieścia punktów. Występ Pluty mógłby być lepszy, jednak na siedem oddanych rzutów zza linii 6,25 m. 27-letni zawodnik trafił trzy. Po raz kolejny świetne spotkanie rozegrał Krzysztof Kalinowski, który zanotował siedem asyst i przyćmił rozgrywającego MKS-u Radosława Basińskiego.
W zespole gości najlepsze wrażenie pozostawili po sobie Marcin Malcherczyk i Tomasz Milewski, którzy oddali po cztery celne rzuty za trzy punkty. Dobre spotkanie rozegrał Tomasz Deja, który zapisał na swoim koncie dwanaście zbiórek.
Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno - MKS Dąbrowa Górnicza 78:77 (15:24, 22:23, 16:12, 25:18)
MOSiR: M. Salamonik 22, P. Pluta 21 (3x3), G. Ożóg 10, D. Oczkowicz 10 (2x3), M. Musijowski 8 (2x3), K. Kalinowski 3, P. Hajnsz 2, M. Piątek 2, B. Bal 0, Ł. Puścizna 0, P. Adamczyk 0, G. Sołtysiak 0.
MKS: M. Malcherczyk 18 (4x3), T. Milewski 18 (4x3), T. Deja 12, Ł. Szczypka 11 (1x3), P. Zieliński 10, R. Basiński 3, K. Koziński 3 (1x3), P. Bogdanowicz 2,T. Koczwara 0, G. Zawierucha 0, Ł. Adamczyk 0, A. Lewicki 0.