Jak Wilki Morskie zagrają ze Stelmetem?

Wilki Morskie Szczecin chcą kontynuować swoją dobrą passę. Tym razem jednak poprzeczka będzie zawieszona znacznie wyżej, bo rywalem będzie Stelmet Zielona Góra.

Początek sezonu dla Wilków Morskich Szczecin nie był zbytnio udany. Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza przegrali trzy spotkania w lidze i w klubie zawrzało. Zrobiła się nerwowa atmosfera. Działacze w porozumieniu ze sztabem szkoleniowym rozstali się z Marcinem Sroką oraz Antwainem Barbourem. Po tych zmianach drużyna zaczęła funkcjonować lepiej.

[ad=rectangle]

Czy te ruchy kadrowe były kluczem do lepszej gry zespołu? - W pierwszych meczach byliśmy blisko wygranej, ale brakowało nam konsekwencji w grze. Nie graliśmy zespołowo i to przełożyło się na nasze porażki. Po tych trzech przegranych meczach w zespole doszło do kilku zmian i trochę miedzy sobą porozmawialiśmy na temat naszej gry, co jak widać po ostatnich meczach dało pozytywny rezultat. Stanowimy zgrany team i każdy każdego wspiera - zauważa Maciej Majcherek.

Szczecinianie w dobrych nastrojach jadą do Zielonej Góry, gdzie chcą sprawić niespodziankę. - Wiadomo, że po dwóch wygranych nastroje są bardzo dobre i w takiej atmosferze jedziemy na mecz ze Stelmetem - zaznacza rzucający Wilków Morskich.

Jednakże podopieczni Krzysztofa Koziorowicza zdają sobie sprawę, że czeka ich trudne zadanie, mimo że ostatnio Stelmet nie prezentuje się najlepiej. - Stelmet na polskie warunki wciąż jest bardzo silnym zespołem i to, że w pucharach mają gorsze występy nie znaczy, że tak samo będą wyglądali w konfrontacji z krajowymi rywalami. Ich gra na pewno się poprawi. Do meczu ze Stelmetem podchodzimy tak jak do każdego innego meczu i będziemy walczyć o zwycięstwo - ocenia Majcherek.

- Na dzień dzisiejszy najgroźniejszą bronią Stelmetu są jej indywidualności: Koszarek, Burtt i Hosley. Na nich musimy zwrócić największą uwagę - przyznaje zawodnik.

Źródło artykułu: