Rezerwy mistrza Polski spisują się do tej pory na miarę swoich możliwości. W ostatniej ligowej potyczce Asseco Prokom II Sopot przegrał po zaciętej i nerwowej końcówce w Katowicach z AZS AWF 80:77, mimo, że po trzech kwartach prowadził pięcioma oczkami. Sopocianie rozegrali w tym sezonie już 13 spotkań, bowiem rozegrali awansem mecz z Resovią Rzeszów, który przegrali. Zespół z Trójmiasta ma na koncie cztery wygrane i dziewięć porażek. Bilans odzwierciedla siłę zespołu. Niewątpliwie główną postacią w drużynie jest mierzący 217 cm Adam Łapeta, który powoli obija się o skład pierwszej drużyny Asseco Prokomu. Ważnym elementem zespołu jest także Tomasz Świętoński. Świetnie na parkiecie radzi sobie 19-letni Mateusz Kostrzewski, który w tym sezonie wystąpił już także na parkietach w PLK.
Stalówka to całkowite zaskoczenie obecnego sezonu. Przed rozpoczęciem rozgrywek Stal wymieniana była w gronie faworytów do awansu. Na papierze skład Stalowców prezentuje się bardzo dobrze. - Mają naprawdę bardzo dobry skład. Nie pokazują jednak na boisku tego, na co ich stać, na to jakim składem dysponują - stwierdził Grzegorz Małecki, koszykarz Resovii Rzeszów. Stal w tym sezonie wygrywała tylko cztery razy. To stanowczo za mało jak na zespół, który ma grać o najwyższe cele. Szkoleniowcy zapewniają, że wszystko idzie ku lepszemu, lecz tego nie widać. Po środowej porażce z Resovią nastrój w zespole nie jest najlepszy. - Co ja mogę powiedzieć. Żal. Do Sopotu jedziemy po wygraną - zapowiedział Michał Wołoszyn, gracz Stali. Ten zawodnik z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i do niego kibice nie mogą mieć zastrzeżeń, których na pewno nie brakuje. Szansą na poprawienie notować u swoich fanów będzie wygrana w Sopocie, o którą jednak będzie niezwykle ciężko.
Warto dodać, że obie drużyny przegrały z Resovią Rzeszów. Drużyna ze stolicy województwa podkarpackiego ma na koncie tylko te dwie wygrane w obecnym sezonie.
Asseco Prokom II Sopot - Stal Stalowa Wola / sob 29.11.2008 godz. 18.30