Stelmet wygrał z Pinarem Karsiyaka!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Koszykarze Stelmetu Zielona Góra po wyrównanym i emocjonującym spotkaniu wygrali przed własną publicznością z tureckim Pinarem Karsiyaka. To druga wygrana wicemistrzów Polski w Pucharze Europy.

Zawodnicy Sasy Filipovskiego zaczęli od falstartu. W pierwszych akcjach świetnie spisywali się goście, którzy już po niespełna dwóch minutach prowadzili sześcioma punktami. Później Pinar odskoczył nawet jeszcze wyraźniej. Zielonogórzanie wzięli się jednak w garść i za sprawą dobrej dyspozycji Quintona Hosleya oraz po celnym rzucie Przemysława Zamojskiego doprowadzili do wyrównania.

Z czasem Stelmet poszedł nawet za ciosem. Hosley i Aaron Cel systematycznie powiększali dorobek naszej drużyny, która zdołała jednocześnie zatrzymać rywala. W drugiej kwarcie ekipa z Winnego Grodu była już w naprawdę dobrej sytuacji. Przewaga wicemistrzów Polski wynosiła w osiemnastej minucie aż dziesięć punktów D.J. Strawberry, który w zespole przyjezdnych stanowił największe zagrożenie, zdołał jeszcze nieco zmniejszyć dystans. [ad=rectangle] Po wznowieniu gry różnica jeszcze wzrosła. Po kolejnej udanej akcji w strefie podkoszowej Chevona Troutmana zawodnicy Ufuka Saricy byli w naprawdę poważnych tarapatach. Co było zaskoczeniem, zdołali się jednak podnieść. Nie tylko wspomniany wcześniej Strawberry, ale ale także Jon Diebler czy Juan Palacios odmienili losy spotkania. Pinar wrócił do gry, na co wpływ miała także indolencja gospodarzy. Stelmet przez ponad cztery minuty nie potrafił powiększyć swojego dorobku, co skończyło się zresztą utratą prowadzenia.

Rozpędzony zespół z Izmiru na początku czwartej partii zaczął nawet odjeżdżać zielonogórzanom. Niezmordowany Strawberry trafił po raz kolejny i goście mieli już pięć "oczek" przewagi. W decydujących fragmentach Pinar Karsiyaka wypadł jednak fatalnie. W przeciwieństwie do graczy Filipovskiego. Hosley, Cel i Łukasz Koszarek  zdołali przechylić szalę na korzyść swojej drużyny.

Stelmet Zielona Góra - Pinar Karsiyaka 71:69 (18:19, 19:13, 14:24, 20:17)

Stelmet: Cel 18, Hosley 13, Koszarek 11, Troutman 10, Zamojski 8, Kucharek 6, Johnson 5, Hrycaniuk 0, Chanas 0, Zywert 0.

Pinar: Strawberry 27, Palacios 11, Dixon 11, Hersek 6, Diebler 6, Demir 4, Koc 2, Altay 2, Senturk 0, Gabriel 0, Sonsirma 0.

Źródło artykułu:
MVP meczu powinien zostać...
Aaron Cel
Quinton Hosley
Łukasz Koszarek
Ktoś inny (napisz w komentarzu)
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
Michalik józef
11.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
co się dzieje z Dąb-Dębowy Hrycaniuk ? Zero wsadów ,ani jednego punktu ?  
avatar
marulek
11.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co masz jakąkolwiek wiedze na ten temat ? także padnij ;)  
avatar
bullet79
10.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co do meczu. ..wygrali Ok . spoko. .ale to co grają. ,to jest dramat. ...chaos..potrzeba przynajmniej trzech grajkow na poziomie. .  
avatar
kokojamboo
10.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz ne porywał ale Zastal walczył i wygrał i za to brawa.Druga sprawa to puste trybuny i pytanie które zadawałem juz dawno:Gdzie były zielonogórskie sezonki???  
avatar
jaroKlin
10.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczególna satysfakcja ze zwycięstwa Stelmetu nad Pinarem, mając w pamięci skandal z odmową wydania tureckiej wizy dla Burtta. Oficjalne przyczyny niewydania tureckiej wizy dla Burtta na pierws Czytaj całość