Przypomnijmy, że w sobotę w Chorzowie doszło do bardzo niecodziennej sytuacji, gdzie miejscowa Alba podejmowała rezerwy MKS Dąbrowa Górnicza. Mecz trwał... tylko 13 minut! Gospodarze postanowili zastrajkować. Trudno tak naprawdę powiedzieć z jakiego powodu. Jedną z przyczyn może być fakt, że goście z Dąbrowy Górniczej przysłali na mecz graczy z pierwszego zespołu. Pojawili się m.in. Mateusz Dziemba, Adam Metelski, czy Jakub Koelner. Jak wyglądało spotkanie?
[ad=rectangle]
Zespół gospodarzy w każdej akcji ofensywnej gości popełniał przewinienie. Skutek? Aż 11 wykluczeń zawodników. Jako że na boisku w jednej drużynie musi przebywać dwóch graczy - sędziowie zmuszeni byli przedwcześnie zakończyć zawody! Goście pierwszą kwartę wygrali aż... 63:29. Z kolei w drugiej odsłonie triumfowali 29:0. Rezerwy MKS Dąbrowa Górnicza aż 93-krotnie stawały na linii rzutów wolnych! 16 prób okazało się niecelnych.
Na czwartkowym posiedzeniu Polskiego Związku Koszykówki, Jakub Kotowski, sędzia dyscyplinarny, uznał Rafała Sobeckiego, trenera Alby Chorzów, za winnego manipulacji wynikiem meczu w związku z oczywistym brakiem dążenia do zwycięstwa poprzez wydawanie stosownych poleceń zawodnikom w sobotnim spotkaniu 2. ligi.
Na klub z Chorzowa została nałożona kara pieniężna w wysokości 100zł, a na trenera Rafała Sobeckiego dyskwalifikacja na okres trzech miesięcy.
Poomiędzy pzkosz a pl proszę wstawić kropkę