Nikt w gdyńskim obozie nie chce za bardzo wypowiadać się na temat postawy serbskiego koszykarza, ale nam udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że z postawy Lazara Radosavljevicia nikt w Asseco nie jest zadowolony. Serbski skrzydłowy zawodzi i to całej linii. Zresztą jego statystyki to potwierdzają - średnio 6,8 punktu i 2,6 zbiórki na mecz.
[ad=rectangle]
- Nie ma co ukrywać faktu, że pierwsza część sezonu mi po prostu nie wyszła. Mogłem zaprezentować się znacznie lepiej. Mam nadzieję, że słabe mecze są już za mną i zacznę grać zdecydowanie lepiej - przyznaje serbski zawodnik.
Radosavljevic do Gdyni przychodził "z łatką" bardzo dobrego strzelca, ale jak na razie tego kompletnie nie pokazuje. Z obwodu rzuca z 25-procentową skutecznością. - Nie są to najlepsze statystyki, ale dużo pracuję nad moim rzutem. Też sporo uwagi poświęcam pracy nóg, tak aby jak najlepiej być przygotowanym do spotkań - zaznacza Serb, dla którego jest to pierwszy sezon w polskiej lidze. Wcześniej grał na Cyprze.
- Polska liga jest bardzo dobra. Drużyny są dobrze zorganizowane. Bardzo mi się tutaj podoba - przyznaje Radosavljevic. Jeśli Serb nie zacznie prezentować się lepiej, to jego los w żółto-niebieskich barwach może być przesądzony. Czy 23-letni gracz utrzyma swoją pozycję?