Sarunas Vasiliauskas: Wikana? Trudny rywal

Trefl Sopot bardzo udanie zaczął nowy rok kalendarzowy. Żółto-czarni pokonali PGE Turów Zgorzelec, czy w piątek pójdą za ciosem i ograją Wikanę Start Lublin?

- Zawsze dobrze jest zacząć nowy rok zwycięstwem. Zresztą my dokonaliśmy rzeczy niezwykłej, ponieważ ograliśmy wielką drużynę. PGE Turów to mistrz Polski, który nie przegrał w tym sezonie 12 meczów z rzędu. To jest duży sukces dla nas! - cieszy się Sarunas Vasiliauskas, który zdobył w tym meczu dziewięć punktów i miał cztery asysty. Dzielnie wspierał go Paweł Dzierżak - autor sześciu oczek. Trener Darius Maskoliunas nie bał się postawić na młodego rozgrywającego i trzeba powiedzieć, że ten ruch się powiódł.

[ad=rectangle]

- Cieszę się, że Paweł wszedł i zrobił dobrą robotę dla naszego zespołu - podkreśla Vasiliauskas. Dla Trefla Sopot była to ósma wygrana w tym sezonie. Sopocianie w tej chwili plasują się na szóstym miejscu w tabeli. - Fajnie, że ograliśmy PGE Turów, ale tak naprawdę ta wygrana nic nam nie daje, ponieważ w tym sezonie jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Dalej trzeba walczyć i ciężko pracować na treningach - dodaje Litwin.

Sopocianie w Zgorzelcu odrobili ponad 20 punktową stratę do mistrzów Polski i zdołali odnieść zwycięstwo. - Myślę, że zgorzelczanie zbyt szybko uwierzyli w to, że mają już nas w garści. Tymczasem my pokazaliśmy charakter i wygraliśmy - przyznaje Vasiliauskas.

W piątek sopocian czeka kolejne spotkanie ligowe. Tym razem żółto-czarni zmierzą się z Wikaną Startem Lublin, ekipą, która znajduje się w wielkim dołku. - Takie mecze nigdy nie są łatwe. Trzeba być skoncentrowanym na 100 procent, aby odnieść zwycięstwo. Uważam, że czeka nas trudne zadanie - przyznaje Litwin.

Źródło artykułu: