Sobotnie spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Z jednej strony zobaczymy Widzew Łódź, który zajmuje aktualnie dziesiątą pozycję w tabeli TBLK i traci dwa punkty do zajmującego ósme miejsce (ostatnie premiowane awansem do play-off) MKK Siedlce. Tyle samo punktów co zespół z Siedlec ma na swoim koncie Pszczółka AZS UMCS Lublin. Dlatego ewentualna porażka zespołu z Łodzi znacznie zmniejszy szanse widzewiaczek na awans do fazy play-off.
[ad=rectangle]
Obydwie ekipy mają w tym spotkaniu swoje atuty. Kibice drużyny z Łodzi liczą szczególnie na Sarah Boothe. Środkowa Widzewa świetnie zbiera piłki spod tablicy oraz jest czołową blokującą TBLK. Naprzeciwko niej stanie Asya Bussie, która w ostatnim spotkaniu miała aż 15 zbiórek. Jednak największy wpływ na grę zespołu z Lublina ma obwodowa Angel Robinson. Koszykarka, która pierwotnie miała jedynie przez kilka tygodni zastępować inną zawodniczkę stała się liderką drużyny.
Dużym atutem zespołu z Łodzi mogą być kibice, którzy swoim żywiołowym dopingiem mogą pomóc podopiecznym Adama Ziemińskiego. Jednak spotkanie obejrzy jedynie około 200 osób. Takie ograniczenie spowodowane jest... zbyt wąskim wejściem do hali Parkowej.
Ze względu na Final Six Pucharu Polski koszykarek obydwie drużyny w zeszłym tygodniu pauzowały. Dlatego trenerzy mieli sporo czasu na przygotowanie drużyny, a zawodniczki na zaleczenie ewentualnych drobnych urazów. Sobotnie spotkanie pokaże, która ekipa lepiej wykorzystała ten okres. Minimalnie więcej szans na zwycięstwo wydają się mieć goście, ale zwycięstwo Widzewa raczej nikogo nie zaskoczy.
Widzew Łódź - Pszczółka AZS UMCS Lublin 31.01.2015 r. (sobota) godz. 17:30.