Mocne przywitanie Mike'a Taylora z ligą
Mike Taylor rzucił 27 punktów przeciwko Anwilowi Włocławek w Hali Mistrzów, a Rosa Radom zgarnęła drugie zwycięstwo z rzędu. - Cieszę się, że Rosa podała mi rękę - powiedział Amerykanin po meczu.
Doświadczony Amerykanin przebywał przez 30 minut na parkiecie i w tym czasie zdobył 27 punktów (12/24 z gry, w 11/19 za dwa), miał cztery faule wymuszone, trzy przechwyty, trzy zbiórki i asystę.
- Chcę podziękować Rosie Radom, trenerom, koszykarzem i klubowi, za tę szansę, którą mi dali. To dla mnie bardzo ważna sprawa. Siedziałem w domu przez ostatnie kilka miesięcy, a Rosa podała mi rękę. Jestem szczęśliwy, że mogę grać dla tego zespołu - podkreślał Taylor po ostatniej syrenie.Warto dodać, że Rosa pokonała włocławian, choć w 15. minucie spotkania przegrywała już... 22:38. Wówczas jednak bardzo dobrą zmianę dali rezerwowi w drużynie z Radomia, a koszykarze pierwszej piątki dopełnili "dzieła zniszczenia" po przerwie. Wspomniany Taylor rzucił 19 ze swoich 27 oczek właśnie po zmianie stron.
- Zaczęliśmy ten mecz bardzo słabo, ale mimo wszystko nie poddaliśmy się i walczyliśmy twardo. Korzystaliśmy z naszych mocnych stron, takich jak szybki atak i twarda obrona, która powodowała straty Anwilu. I dzięki temu wygraliśmy - zakończył Amerykanin.
Anwil bardzo daleko od play-off. "W drugiej połowie graliśmy źle"