Igor Milicić: Chcemy zaskoczyć Stelmet

Los skojarzył ze sobą w półfinale Pucharu Polski ekipy AZS Koszalin i Stelmetu Zielona Góra. Czy Akademicy znów okażą się lepsi od wicemistrzów Polski?

Ostatnią drużyną, która zameldowała się w półfinale PP jest koszaliński AZS. Akademicy pokonali Trefla Sopot. Gracze Igora Milicicia trafili aż 12 trójek, co było kluczem do zwycięstwa. Bohaterem meczu był Qyntel Woods, który wywalczył 25 punktów. - Cały zespół bardzo mocno walczył. Ćwierćfinał nigdy nie jest łatwy. Trefl jest drużyną, której nigdy nie można zlekceważyć. To groźna ekipa - podkreśla szkoleniowiec AZS Koszalin.
[ad=rectangle]

Akademicy świetnie rozpoczęli sobotnie zawody - w pewnym momencie prowadzili już nawet 33:18, ale wówczas dali się dogonić sopocianom, którzy w trzeciej kwarcie wyszli nawet na prowadzenie. Później jednak do głosu znów doszli koszykarze z Koszalina. - Mieliśmy pewien przestój w grze, ale zagraliśmy tak, jak tego chcieliśmy i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - uważa trener AZS.[i]

- Był to mecz walki. Drużyna z Sopotu postawiła bardzo trudne warunki, w szczególności w drugiej kwarcie, w której wrócili do gry. Później mecz był bardzo wyrównany, ale pokazaliśmy wiele serca i charakteru i dowieźliśmy to zwycięstwo do samego końca [/i]

- mówi z kolei Artur Mielczarek, kapitan AZS Koszalin, który zdobył dziewięć punktów, trafiając trzy rzuty z dystansu.

Przed Akademikami spotkanie ze Stelmetem Zielona Góra, który w piątek pokonał Śląsk Wrocław. Jak do tego meczu podchodzą koszalinianie? - W sobotę jest półfinał, ale zobaczymy ilu nas wejdzie na boisko. Na pewno zostawimy serce na parkiecie i postaramy się zrobić niespodziankę. Chcemy zaskoczyć Stelmet. Puchar rządzi się swoimi prawami. Teraz mamy chwilę czasu na odpoczynek i zobaczymy, co będzie w sobotę - zaznacza Milicić.

Źródło artykułu: