Krzysztof Jakóbczyk: Zaskoczyliśmy AZS świetną dyspozycją
Zawodnicy z Kutna sprawili swoim kibicom nie lada prezent. - Ważne, że w drugiej połowie potrafiliśmy przełamać niemoc i obronić wynik - tłumaczy Jakóbczyk.
- Myślę, że trochę zaskoczyliśmy zespół AZS-u świetną dyspozycją. Jak zbudowaliśmy przewagę, to w ich grę wkradła się nerwowość i zaczęli oddawać rzuty z nieprzygotowanych pozycji - dodaje 28-letni obrońca Polfarmexu.
Druga połowa nie była już jednak tak udana dla gospodarzy. Goście z Koszalina włączyli piąty bieg i zaczęli systematycznie odrabiać straty do beniaminka. - Wyszliśmy na drugą połowę z nastawieniem jakbyśmy chcieli bronić wyniku, a drużyna z Koszalina po prostu przejęła inicjatywę. Powinniśmy starać się narzucać swoje tempo gry niezależnie od wyniku - analizuje popularny "Mały".
Sobotnie zwycięstwo było niezwykle ważne dla Polfarmexu w kontekście walki o czołową ósemkę. - To jest nasz cel, do którego dążymy i będzie nam wszystkim bardzo miło jak się go uda zrealizować - podkreśla Krzysztof Jakóbczyk. Najbliższym rywalem Farmaceutów będzie Asseco Gdynia, które ma o dwa zwycięstwa więcej niż beniaminek.