Wojciech Kamiński: Pokazaliśmy, że jesteśmy bardziej zgrani

Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy w rozgrywkach Tauron Basket Ligi radomska Rosa. W sobotę nie miała większych problemów z pokonaniem kolejnego beniaminka. Trener gospodarzy chwalił rywali.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Drużyna z Radomia kontynuuje serię spotkań bez porażki w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. Nie przegrała już od sześciu kolejek, co daje jej obecnie bilans 16-6 i trzecie miejsce w tabeli. Przeskoczyła słabiej radzący sobie w ostatnich tygodniach PGE Turów Zgorzelec i ma na koncie tyle samo punktów, co drugi w zestawieniu AZS Koszalin.
Po zakończeniu wygranego starcia z dąbrowskim MKS-em radomianie przez moment zajmowali nawet pozycję lidera. - Cieszymy się ogromnie ze zwycięstwa. Myślę, że Dąbrowa zwłaszcza w pierwszej połowie pokazała, że jest nieobliczalna na wyjazdach - podkreślił Wojciech Kamiński. Po pierwszych dziesięciu minutach beniaminek prowadził bowiem z Rosą 27:25. Dopiero w drugiej połowie drugiej kwarty gospodarze złapali odpowiedni rytm.

- Wygrała pięć meczów i teraz w pewnym momencie prowadziła dziewięcioma punktami, dlatego słowa uznania dla niej. Natomiast w tych najważniejszych momentach było widać, że jesteśmy bardziej zgraną ekipą, Łukasz trafił kilka ważnych rzutów - zaznaczył trener czwartego zespołu minionego sezonu, chwaląc kapitana, Łukasza Majewskiego, najlepszego strzelca spotkania (28 punktów).

Drugie 20 minut należało już do miejscowych. Zdominowali przebieg wydarzeń na parkiecie, przeważając w każdym elemencie. To pozwoliło odnieść pewne zwycięstwo 96:78.

Łukasz Majewski: Trzeba nas zganić za pierwsze 15 minut

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×