Katarzynki gotowe na półfinał. "Stwórzmy nową historię"

Energa Toruń wyeliminowała Glucose ROW Rybnik i o finał TBLK powalczy z Artego Bydgoszcz. W półfinałowych pojedynkach Katarzynki mają zamiar zaprezentować to, nad czym pracowały przez cały sezon.

Koszykarki z grodu Kopernika mają za sobą ćwierćfinałowe starcia z Glucose ROW Rybnik. Zespół prowadzony przez Elmedina Omanicia nie miał większych problemów z wyeliminowaniem tego rywala w dwóch meczach. - Pokonaliśmy zespół z Rybnika, ale to nie był nasz najważniejszy cel. Wiedziałyśmy, że jest to rywal, którego powinniśmy pokonać. Jednak staraliśmy się wykorzystać te dwa mecze do wyeliminowania błędów w naszej grze. W ostatnim spotkaniu drużyna Glucose ROW wystąpiła bez swoich najlepszych koszykarek, a my zrobiłyśmy kilka rzeczy zupełnie inaczej niż powinnyśmy. Chciałyśmy być tylko pewne zwycięstwa w przekonującym stylu i to się udało - powiedziała Rebecca Harris.
[ad=rectangle]
Rywalizacja bydgosko-toruńska elektryzuje kibiców obydwu ekip. Po pierwsze te dwie ekipy to lokalni rywale. Po drugie to właśnie te drużyny w dwóch poprzednich sezonach rywalizowały ze sobą o brązowe medale TBLK. - Jako zawodniczki nie myślimy zbyt wiele na temat rywalizacji klubów z przeszłości. Jesteśmy skupione na stworzeniu nowej historii podczas tego sezonu. Artego Bydgoszcz zawsze ma dobry zespół, który cały czas gra dobrze. Wydaje mi się, że to będzie świetna seria pełna trudnych spotkań. Jednak pracowaliśmy ciężko przez cały sezon, aby pokazać się z dobrej strony i iść dalej w play-off - stwierdziła amerykańska obwodowa.

Energa Toruń rozegrała w tym sezonie aż 15 spotkań więcej niż Artego Bydgoszcz. Katarzynki przez większą część sezonu grały dwa mecze w tygodniu. Z jednej strony torunianki mogą narzekać na zmęczenie. Jednak z drugiej są też przygotowane do częstego grania, takiego jak w serii play-off. Koszykarki z grodu Kopernika mają też lekko utrudnione przygotowania do półfinału. Przez terminarz podopieczne Elmedina Omanicia zakończyły swoje ćwierćfinałowe zmagania 3 dni później niż rywal. - Przez cały sezon miałyśmy bardzo ciężki terminarz. Prawdopodobnie pracowałyśmy najciężej ze wszystkich zespołów w lidze. Jednak nie myślę o tym, że oni mieli więcej czasu na odpoczynek. Powtarzam sobie, że będę mieć czas na relaks po zakończeniu sezonu - wyjaśniła była koszykarka m.in. Glucose ROW Rybnik.

Amerykanka występuje w naszym kraju już czwarty sezon. Przez ten czas obwodowa nie zdobyła jeszcze żadnego medalu. - Czas to zmienić. Pracowałam naprawdę ciężko, aby móc zdobyć jakiś medal. Ponadto latem wygrałam ze swoją amerykańską drużyną naszą ligę. Chciałabym kontynuować tę falę. Znam też uczucie bycia ostatnim. Mam nadzieję, że wszyscy w naszym składzie są gotowi i mają podobną mentalność - zakończyła 28-letnia Harris.

Źródło artykułu: