New York Knicks sięgnęli dna! Najgorszy sezon w historii

Dwukrotni mistrzowie NBA właśnie sięgnęli dna. [tag=810]New York Knicks[/tag] ponieśli w sobotę 60 porażkę w bieżącym sezonie, która spowodowała, że obecne rozgrywki są najgorszymi w historii tego zasłużonego klubu!

Mistrzowie NBA z 1970 i 1973 roku, w 1994 i 1999 grali w wielkim finale. Jeszcze dwa lata temu 54 wygrane w sezonie zasadniczym i półfinał konferencji. Teraz? Absolutne dno. Bilans 14-60 to tragedia dla klubu, który jest ikoną NBA. Tyle porażek w jednym sezonie nie zdarzyło się w historii zespołu z Wielkiego Jabłka.

[ad=rectangle]

- Nie wiem tak naprawdę co powiedzieć - przyznał szczerze debiutant Langston Galloway, który jako jeden z nielicznych może powiedzieć, że ten sezon był dla niego udany. Galloway zdobył 12 punktów, lecz okazało się to niewystarczające do pokonania Chicago Bulls, którzy pewnie triumfowali 111:80.

Byki tak wysoko z Knicks wygrały tylko raz w historii. Pięć lat temu pokonali nowojorczyków różnicą 33 oczek. W sobotę brylowali podkoszowi - Nikola Mirotić, autor 24 punktów oraz Pau Gasol, który skompletował 48. double-double w postaci 19 punktów i 12 zbiórek.

Dokładnie 20 lat temu w tej hali Michael Jordan zdobył 55 punktów. Wówczas mecze Bulls-Knicks były ozdobą ligi, teraz są jednostronnymi widowiskami, w których niezwykle łatwo wskazać faworyta.

Tymczasem w zupełnie innych nastrojach są koszykarze Golden State Warriors, którzy wygrali 60. mecz w tym sezonie i zapewnili sobie miano najlepszej drużyny w Konferencji Zachodniej. Wojownicy rozpoczną play off z uprzywilejowanej 1. lokaty.

Stephen Curry zdobył 25 punktów, z kolei Klay Thompson dołożył 21 oczek dla GSW, którzy wygrali dziewiąte spotkanie z rzędu i mają ogromną przewagę nad Memphis Grizzlies.

Z walki o play off nie rezygnują koszykarze Charlotte Hornets. Szerszenie w sobotę pokonały rezerwy Atlanty Hawks 115:100. W ekipie gości nie zagrał żaden zawodnik z wyjściowej piątki - Carroll, Korver, Millsap i Horford dostali wolne, z kolei Jeff Teague z powodu urazu kostki przymusowo pauzował.

Kemba Walker wywalczył 21 punktów dla gospodarzy, oczko mniej dołożył Gerald Henderson. Hornets z bilansem 31-41 zajmują 11. miejsce na Wschodzie. Nie są jednak bez szans na awans do play off, bowiem Boston Celtics zajmujący 8. lokatę, legitymują się zaledwie jednym zwycięstwem więcej.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Atlanta Hawks 115:100 (27:23, 30:29, 33:24, 25:24)
(Walker 21, Henderson 20, Williams 18 - Bazemore 20, Muscala 18, Schorder 17)

Chicago Bulls - New York Knicks 111:80 (28:17, 26:17, 30:19, 27:27)
(Mirotić 24, Gasol 19, Butler 18 - Bargnani 14, Galloway 12, Ledo 11)

Milwaukee Bucks - Golden State Warriors 95:108 (23:24, 15:24, 25:34, 32:26)
(Middleton 14, Dudley 13, Paczulia 12 - Curry 25, Thompson 21, Barnes 13)

Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 94:89 (21:32, 26:17, 29:17, 18:23)
(Burke 22, Hayward 17, Gobert 13 - Westbrook 37, Kanter 18, Morrow 12)

Portland Trail Blazers - Denver Nuggets 120:114 (31:25, 27:28, 28:25, 34:36)
(Aldridge 32, Afflalo 21, Batum 15 - Nelson 22, Foye 17, Faried 14)

Komentarze (2)
avatar
Blackfield
29.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale podobnie jest z Lakers... 
avatar
Chrisrks
29.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrick Ewing,Allan Houston czy Lattrell Sprewell łapią się za głowy.Gorzej już być nie może.Jeden z najbogatszych klubów a wyniki,no cóż...