- Patrząc na zeszły sezon i wcześniejsze lata to jedno z lepszych miejsc, które Spójnia zajęła. Mamy dobry start na play-offy. Mógł być lepszy z czwartej pozycji, bo byśmy zaczynali u siebie. Trzeba głośno powiedzieć, że to jest nasz sukces: całej drużyny, trenera, prezesów, sponsorów i przede wszystkim kibiców. Oni przychodzą, wspierają nas dopingiem, więc fajnie się gra - ocenił Piotr Pluta.
[ad=rectangle]
W ostatnim marcowym spotkaniu Spójnia pewnie pokonała GTK Gliwice. Drugi strzelec I ligi, który zdobywa średnio 15,8 punktu zaaplikował rywalom 20 "oczek". - Mieliśmy przewagę i znowu trochę się rozluźniliśmy w obronie. Daliśmy się przeciwnikowi rozbujać i końcówka się zrobiła nerwowa, ale pod koniec czwartej kwarty trafiliśmy parę dobrych rzutów i wróciliśmy do dziesięciopunktowej przewagi - analizował nasz rozmówca.
Podkreślił on, że mimo wcześniejszego zakwalifikowania się do play-off drużyna podeszła do rywali z Gliwic z pełną koncentracją. - W przygotowaniach do tego meczu nie było żadnego luzu. Traktowaliśmy ten pojedynek jak każdy inny, przygotowywaliśmy się rzetelnie. Mieliśmy szansę na piąte miejsce i okazało się, że zajęliśmy tą pozycję.
Dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach Spójnia poświęca na przygotowania do rywalizacji z Legią Warszawa. Koszykarze dostaną niewiele czasu na odpoczynek. - Czeka nas krótka przerwa świąteczna. Do czwartku jeszcze trenujemy. Później mamy parę dni wolnego i od poniedziałku wznawiamy treningi, aby przygotować się na Legię - mówił Pluta.
W połowie kwietnia kibiców w Stargardzie czekają wielkie emocje. Spójnia podejmowała Legię 1 marca i dzięki dobrej postawie wygrała 73:66. - W meczach z czołówką tylko z Legią wygraliśmy. Zapowiada się wyrównane widowisko, więc zapraszam wszystkich kibiców na mecze w Stargardzie, żeby Legii zgotowali piekło, a my na parkiecie damy z siebie wszystko - zapewnił doświadczony koszykarz.