Wikana wykorzysta problemy AZS-u? "Zmiana trenera była dziwna"

AZS Koszalin zanotował dwie porażki z rzędu w ostatnim czasie. Czy ekipa Pawła Turkiewicza skorzysta z problemów Akademików i wygra w Koszalinie?

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Sporo dzieje się ostatnio w Koszalinie. Po dwóch porażkach z rzędu zwolniono Igora Milicicia, którego zastąpił Wojciech Zeidler. Działacze Akademików cały czas jednak szukają szkoleniowca, który na dłużej "zakotwiczy" na ławce AZS-u. Czy te problemy wpłyną na postawę zespołu w sobotnim meczu z Wikaną Startem Lublin?

- Każda zmiana trenera przed meczem wpływa jakoś na zespół, tym bardziej jeśli jest ona dosyć dziwna i niespodziewana. Przygotowaliśmy się jednak na ten mecz tak samo jak do pozostałych spotkań. Spodziewać się możemy walki, bo po dwóch porażkach, niespodziewanej z Polpharmą u siebie, jak i w Zgorzelcu, zespół będzie chciał pokazać, że to był tylko przypadek - zauważa Alan Czujkowski, zawodnik Wikany Startu Lublin.

Lublinianie jednak w ostatnich meczach również się nie popisali. Przegrali z MKS Dąbrowa Górnicza i Śląskiem Wrocław. Co szwankowało w grze zespołu Pawła Turkiewicza? - Obrona, która przez cały sezon nie jest taka, jaką ćwiczymy na treningach. Musimy być skoncentrowani przez cały mecz, a nie tylko fragmentami. Musimy dzielić się piłką, bo w ostatnich meczach gramy zbyt indywidualnie - ocenia Czujkowski.

Lublinianie walczą o to, aby uniknąć dwóch ostatnich miejsc w tabeli. Zadanie jednak będą mieli trudne, bo terminarz nie jest sprzyjający. - Chcemy zakończyć sezon w dobrych nastrojach. Bardzo nam zależy na tym, aby uniknąć dwóch ostatnich miejsc - przyznaje zawodnik Wikany.

Wojciech Zeidler: Jestem optymistycznie nastawiony

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×