Czarodzieje udanie rozpoczęli play-off. Przeciętny mecz Gortata

[tag=811]Washington Wizards[/tag] stracili całą 15-punktową przewagę z czwartej kwarty, lecz ostatecznie po dogrywce pokonali [tag=809]Toronto Raptors[/tag] 93:86 na rozpoczęcie play-off w NBA. [tag=6711]Marcin Gortat[/tag] zdobył osiem punktów.

Toronto Raptors po raz siódmy awansowali do play-off i po raz siódmy przegrali w nich pierwszy mecz. W sobotę kanadyjska drużyna nie sprostała Washington Wizards z Marcinem Gortatem w składzie. Polak spędził na parkiecie 26 minut, w czasie których zdobył osiem punktów (3/6 z gry) i zebrał osiem zbiórek.

[ad=rectangle]

Niewiele jednak brakowało a gospodarze wyszliby zwycięskiego z tego pojedynku. Choć na początku czwartej kwarty przegrywali różnicą 15 punktów, to stać ich było na szaleńczą pogoń i odrobienie całego deficytu. Świetnie za trzy rzucał Louis Williams, z kolei w samej końcówce rzut na wagę dogrywki trafił Greivis Vasquez. W dodatkowych pięciu minutach przewaga Czarodziei nie podległa już dyskusji.

Kapitalne zawody w ekipie gości rozegrał Paul Pierce. Doświadczony 37-latek pociągnął zespół w drugiej kwarcie, trafiając 10 punktów z rzędu. W sumie zdobył ich 20 - najwięcej w całym spotkaniu. "The Truth" imponował skutecznością, trafiając siedem z 10 prób z gry, w tym 4/7 za trzy punkty.

Od drugiej kwarty Wizards wyszli na prowadzenie i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Stołeczna ekipa dominowała na tablicach, a świetne zmiany dawali zmiennicy. Nieocenieni byli Drew Gooden i Kevin Seraphin, choć w dogrywce najważniejsze punkty zdobywali liderzy - Pierce, Nene czy John Wall.

W ekipie Raptorków zawiódł Kyle Lowry, który zdobył tylko siedem punktów (2/10 z gry) i zszedł z parkietu za sześć fauli. DeMar DeRozan miał 15 punktów, 11 zbiórek i sześć asyst, choć ledwo 6/20 z gry. Niespodziewanie rządzili zmiennicy - Amir Johnson i Patrick Patterson.

Toronto Raptors - Washington Wizards 86:93 (23:19, 19:27, 14:19, 26:17, d. 4:11)

Toronto: Johnson 18, DeRozan 15, Patterson 10, Williams 10, Vasquez 10, Lowry 7, Valanciunas 6, Ross 6, Hansbrough 4.

Washington: Pierce 20, Beal 16, Nene 12, Seraphin 10, Wall 10, Gortat 8, Gooden 6, Sessions 6, Porter 5, Butler 0.

Stan rywalizacji: 1-0 dla Wizards

Komentarze (2)
avatar
Airzor
20.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To kiedy tę przewagę stracili? W piątej kwarcie? A ja myślałem że to piłki z tablic się zbiera, a zbiórki zdobywa. 
avatar
Stelmet ZG
18.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nie wiem czemu Casey na szalejącego Pierce'a nie dał James'a Johnson'a, taki świetny defensor jak JJ byłby prawdziwym plastrem na Paul'a a tak...
Fajnie że odrobiliśmy 15 oczek straty ale poraż
Czytaj całość