Chase Simon: Wycieńczony psychicznie
- Chcę przede wszystkim wrócić do domu. Jestem wycieńczony psychicznie, potrzebuję wyczyszczenia, odświeżenia - mówi Chase Simon tuż po zakończeniu sezonu 2014/2015 we Włocławku.
Simon nie będzie kojarzył Polski zbyt dobrze. W poprzednim sezonie kontuzja uniemożliwiła mu rozegranie pełnych rozgrywek w barwach Jeziora Tarnobrzeg. W obecnych zaś, gdy zdrowie mu dopisywało, drużyna nie uzyskała awansu do play-off.
- Chcę przede wszystkim wrócić do domu. Jestem wycieńczony psychicznie, potrzebuję wyczyszczenia, odświeżenia. Dlatego jak najszybciej chcę opuścić Włocławek i pojechać do mojego Detroit, do mojej rodziny - dodaje Amerykanin, a zapytany o przyczyny historycznej porażki, odpowiada - Kiedy przegraliśmy ten sezon? Ktoś mógłby powiedzieć, że już na samym początku, gdy doznaliśmy czterech porażek na początku sezonu i potem musieliśmy gonić. Ale to nie prawda. Wtedy po prostu straciliśmy rytm, ale przecież po kilku tygodniach zaczęliśmy grać lepiej i zaczęliśmy łapać kontakt z czołówką.Na ostateczną pozycję zespołu - 12. miejsce za plecami trzech beniaminków: z Torunia, Kutna i Dąbrowy Górniczej - niebagatelny wpływ miała decyzja Rady Nadzorczej, która zwolniła trenera Predraga Krunicia i trzech zawodników. I to w momencie, w którym Anwil realnie miał jeszcze szansę na awans do najlepszej ósemki.
- Nie rozumiem tej decyzji i nikt w zespole jej nie rozumiał. Ta decyzja podcięła nam skrzydła i to w momencie, w którym nadal mieliśmy szansę na grę w play-off. Przegraliśmy z Wikaną Startem i Energą Czarnymi, ale przecież mieliśmy do rozegrania jeszcze pięć kolejek. Myślę, że gdybyśmy dysponowali całym składem do samego końca, dzisiaj gralibyśmy w play-off - twierdzi Simon, który podobnie jak wszyscy zawodnicy Anwilu, w tym tygodniu opuszcza Włocławek.
- Nie będę śledził tego, co będzie działo się w Polsce. Nikomu nie kibicuję, nie będę oglądał meczów. Nic mnie to nie obchodzi. Muszę wyczyścić głowę - kończy zawodnik.
Maciej Raczyński: Mecz bez historii
-
Grzegorz Talar Zgłoś komentarz
mozna nawet przez decyzje sedziowskie. ale "wykastrowac" zespol z szansy nawiazania walki przez wywalenie zawodnikow i trenera w trakcie sezonu to juz przegiecie -
b90 Zgłoś komentarz
dobierał tych graczy. Mnie wcale nie dziwi że skończyli poza play-off. Zakładałem że tak będzie. W tamtym sezonie było lepiej tylko dzięki temu że trafił nam się Dulkys. Gdyby ktoś taki był w tym sezonie to byłyby play-offy ale w takim składzie z Simonem który miał być liderem tej drużyny to nie było szans nic osiągnąć. Im nie brakowało ambicji, im brakowało umiejętności, a gadanie o ambicjach to wymówka zarządu który nie potrafił się przyznać do tego że naściągał słabeuszy. Mam nadzieje że Wojtkowski ogarnie ten klub. Pierwsze co to musi wywalić cały zarząd z Lewandowskim i Hejmanem na czele. -
kry Zgłoś komentarz
Ale ICH wydołowali ! Komu to miało służyć ???? Wszystko dzieje sie po coś....stara zasada...