Saso Filipovski: Nie będzie żadnej rewolucji. Zawodnicy wiedzą, jak mają grać

Saso Filipovski był bardzo zdenerwowany na swoich zawodników po środowym spotkaniu z Asseco Gdynia. Słoweniec nie krył swojej złości na konferencji prasowej.

- Myślę, że mogę być zadowolony tylko z trzech pierwszych kwart. Ale gdy zaczęliśmy prowadzić różnicą 17 punktów, to przestaliśmy grać skutecznie. Moi zawodnicy myśleli, że to już koniec meczu. Niestety tak nie było - skomentował Saso Filipovski, opiekun Stelmetu Zielona Góra.

Wicemistrzowie Polski w pewnym momencie prowadzili nawet różnicą 17 punktów, ale dali gospodarzom wrócić do meczu. Ostatnią kwartę goście przegrali aż 8:20! - W samej końcówce zabrakło nam energii i agresywności. Za to Asseco pokazało jej znacznie więcej, tak w ataku, jak i w obronie i dzięki temu wygrało - mówił Słoweniec.

[ad=rectangle]

Goście mieli jeszcze szansę w samej końcówce na zwycięstwo, ale A.J. Walton najpierw zabrał piłkę Russellowi Robinsonowi, a później Łukaszowi Koszarkowi. - W obu akcjach Robinson i Koszarek mieli penetrować w strefę podkoszową, aby wymusić faul. Było to spowodowane to tym, że mieliśmy problemy z rzutami z daleka - tłumaczył Słoweniec.

Zielonogórzanie w tym meczu oddali aż 41 rzutów za trzy, ale tylko 12 znalazło drogę do kosza. Dlaczego Stelmet oddał tyle prób z dystansu? Saso Filipovski podkreślił, że gdynianie bardzo zagęścili własną strefę podkoszową.

Saso Filipovski: To są zawodowcy. Wiedzą, jak mają grać
Saso Filipovski: To są zawodowcy. Wiedzą, jak mają grać

- Mieliśmy wielkie problemy z penetracją, na dodatek wkradła się frustracja, bo nie mogliśmy skutecznie wykończyć swoich akcji. Asseco bardzo zawężało obronę w "pomalowanym" i nie mogliśmy zdobyć punktów - ocenił Filipovski.

W piątek zostanie rozegrane czwarte spotkanie w tej serii. Czy zielonogórzanie się pozbierają i zakończą rywalizację? Jakich metod użyje Saso Filipovski w szatni, aby zmotywować zawodników?

- Nie jest nam potrzebna rewolucja. To są doświadczeni koszykarze, reprezentanci krajów. Wiedzą, jak grać. Musimy się zregenerować, aby móc wrócić i zagrać na wysokim poziomie - odpowiedział opiekun Stelmetu.

Komentarze (16)
avatar
TOKI1234
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stelmet przegrał. Nic wielkiego Asseco tylko odroczyło wyrok tak się zdarza, bąbel już coś wymyśli na następny mecz bez obaw dla kibiców Stelmetu a niestety dla kibiców Asseco. 
jimijim
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
z dobrych informacji mecze nr 4 i 5 będą transmitowane w PSNie;) 
avatar
cierpliwy
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jakich reprezentantów,jedyny Aron Cel. 
avatar
Henryk
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Panowie,"pierwsze winy darowiny" a tylko ten się nie myli kto nic nie robi. 
avatar
marzami
7.05.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Do roboty, po wygraną Stelmeciaki:))