Anwil nigdy nie zginie - wywiad z Arkadiuszem Lewandowskim, prezesem Anwilu Włocławek
- Tak. Pacta sunt servanda.
A co z trenerem Predragiem Kruniciem, Aryvdasem Eitutaviciusem, Seidem Hajriciem i Andreą Crosariolem? Skierowali swoje sprawy do BAT-u (Koszykarski Trybunał Arbitrażowy - przyp. M.F.)?
- Nie i mam nadzieję, że tego nie zrobią. Zwolnienie przedterminowe nie oznacza, że nie dostaną swoich pieniędzy. Klub musi wywiązać się z warunków kontraktów i trener oraz zawodnicy otrzymają swoje pieniądze.
Którzy z zawodników spełnili oczekiwania klubu?
- Przede wszystkim Konrad Wysocki. Człowiek wielkiej klasy i wielkiej inteligencji, nie tylko boiskowej. Zresztą, wypadałoby w tym miejscu przypomnieć ostatni wywiad pana redaktora z zawodnikiem. W wielu kwestiach podpisałbym się pod tym, co mówił gracz. Obiema rękoma.
A którzy zdecydowanie zawiedli?
- Zupełnie inaczej obliczaliśmy to, co będą mogli dać temu zespołowi Arvydas Eitutavicius i Seid Hajrić. I nie chodzi o jakieś abstrakcyjne, bezpodstawne założenia. Chodziło o solidne granie, z którego obu Panów znaliśmy z poprzednich sezonów. Niestety, trzeba powiedzieć, że ich pomoc mogła by być większa.
Abstrahując od dwumilionowego długu. Załóżmy, że klub jest na zero. Którego z zawodników zostawiłby pan na kolejny sezon?
- Ja z pewnością widziałbym w dalszym ciągu w Anwilu Konrada Wysockiego.
Rozważacie już kto obejmie drużynę w nowym sezonie?
- Na razie skupiamy się na tym, co dla nas kluczowe: by podpisać wszystkie możliwe umowy sponsorskie, których negocjacje właśnie trwają, włączając w to także kontrakt z naszym strategicznym sponsorem, firmą Anwil S.A. Gdy będzie znany budżet na zespół, wówczas zaczniemy finalizować kolejne sprawy.
Jak wyglądają negocjacje z firmą Anwil S.A.? Umowa zostanie przedłużona?
- Nie jestem uprawiony do przekazywania jakichkolwiek szczegółów. Mogę zdradzić tylko, że okoliczności co do przedłużenia umowy są zdecydowanie lepsze, niż dwa lata temu czy rok temu i jestem przekonany, że w niedługim czasie będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Podkreślam w tym miejscu przychylność szefów firmy Anwil S.A. względem klubu.
Nieoficjalnie mówi się, że możliwy jest powrót do dawnego schematu, czyli umowy dłuższej, niż tylko na rok.
- Skoro nieoficjalnie, to nie będę tego komentował. Oficjalnie zajmiemy stanowisko, gdy będą podpisy pod umową. Na pewno zależy nam na jak najdłuższej umowie i opiewającej na jak największe środki, ale to oczywiste. I mam tutaj na myśli zarówno umowę z firmą Anwil S.A., jak i porozumienia z Miastem Włocławek. Przychylność oraz sympatia pana Prezydenta jest ogromna, co bardzo mocno należy cenić. Ważni są oczywiście także inni sponsorzy i partnerzy, bo każdy jest dla klubu ważny.
Czy jest możliwość, że klub wejdzie w nowy sezon bez długu, czy to nierealne?
- Na pewno wejdzie bez długu dwumilionowego, ta suma będzie dużo mniejsza.
Czyli nie ma zagrożenia, że klub nie zagra w kolejnym sezonie?
- Wszystko wskazuje na to, że Anwil Włocławek nadal będzie w gronie zespołów w TBL, i należy zrobić wszystko, by kryzys, która trwa od kilkunastu miesięcy, zażegnać raz na zawsze.
Wszystko układało się źle - wywiad z Konradem Wysockim, byłym skrzydłowym Anwilu
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.