Echa konferencji nowego prezesa Trefla: Długi i poszukiwanie nowego sponsora strategicznego
W czwartek w Urzędzie Miasta Sopotu zaprezentowano nowego prezesa Trefla. Został nim Roman Szczepan Kniter, który przedstawił sytuację w klubie, jaką zastał po swoim poprzedniku - Andrzeju Dolnym.
- Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że efekty i wyniki są sumą wielu wysiłków. To nie jest tak, że jeden człowiek przychodzi i od razu wszystko się zmienia. Mam trochę funkcji, ale z punktu widzenia sponsorów, kluby za które odpowiadam są niezależnymi spółkami akcyjnymi o przejrzystych przepływach finansowych. Mogę więc zapewnić, że nie ma przepływu pieniędzy pomiędzy klubami, co niejednokrotnie zarzucano nam w różnych komentarzach. Do tego ani w jednym, ani w drugim klubie moja praca nie wiąże się z obciążeniem finansowym - mówił na konferencji prasowej Roman Szczepan Kniter.
Nowy prezes klubu zaprzeczył jednocześnie informacjom, że grupa Trefl SA coraz mniej interesuje się tym, co dzieje się w koszykarskim zespole. Ba, w sezonie 2014/2015 więcej pieniędzy firma przeznaczyła na drużynę Trefla Sopot.
- Chcę też jednoznacznie powiedzieć, że spółka Trefl SA wspiera wszystkie kluby w praktyce tak samo, a w ostatnim roku najbardziej wsparła klub koszykarski, więc sugestie kibiców o tym, że nastąpiły jakieś przesunięcia na siatkówkę kosztem Trefla Sopot, są nieprawdziwe - dodał Kniter.Sytuacja, którą zastał w klubie nowy prezes, nie jest łatwa. Poprzednik - Andrzej Dolny zostawił długi i trzeba je teraz spłacić, tak aby odzyskać wiarygodność wśród zawodników, trenerów, sponsorów i kibiców. - Andrzej Dolny przez prawie trzy lata pełnił tę funkcję. Tę pracę wykonywał z wielkim zapałem, sercem. Niejednokrotnie się z państwem spotykał, komunikował, rozmawiał. Udało mu się wiele pozytywnych rzeczy wprowadzić, ale nie wszystkie cele rady nadzorczej spełnił - komentował Roman Szczepan Kniter.