Rosa Radom do rywalizacji o brązowy medal przystępuje po gładkiej porażce w półfinale ze Stelmetem Zielona Góra. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego przegrali z zielonogórską ekipą 0:3. Czy ta porażka podcięła nieco skrzydła radomianom?
[ad=rectangle]
- Trzeba zacząć od tego, że Stelmet to bardzo dobra drużyna, która pokazuje swoją sporą siłę w tych play-offach. W kluczowych momentach okazywali się od nas lepsi. Wiadomo, że nie jesteśmy szczęśliwi z tego powodu, że przegraliśmy 0:3, ale chcemy coś w tym sezonie wygrać. Jesteśmy głodni sukcesu. Naszym celem jest brąz - zaznacza John Turek, środkowy Rosy.
Radomianie w walce o brąz zmierzą się z ekipą Energi Czarnych. Słupszczanie w półfinale przegrali z PGE Turowem Zgorzelec 1:3. Do składu powraca Karol Gruszecki, który na przestrzeni całego sezonu był jednym z liderów zespołu.
- Energa Czarni Słupsk to silny rywal i będziemy musieli się sporo napracować, aby zdobyć brąz. Kluczem do sukcesu będzie walka przez pełne 40 minut. Nie możemy popełniać prostych błędów, takich jakie zdarzały nam się w meczach ze Stelmetem. Wiemy, że Energa Czarni potrafią to wykorzystać - dodaje.
Rywalizacja o brązowy medal toczy się do dwóch zwycięstw. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Słupsku. - Każdy mecz ma ogromne znaczenie. Fajnie byłoby wygrać i zakończyć serię w Radomiu - mówi Turek.