Chris Paredes do Gdyni trafił przed sezonem 2013/2014. Na naszych łamach przestawialiśmy historię, jak Chilijczyk z polskim paszportem wzmocnił zespół Asseco. - To trochę szalona historia. Spotkałem w Gdyni kierowcę autobusu, który wozi drużynę na mecze i on powiedział mi, że jest szansa, żebym przychodził na treningi. Skontaktowałem się więc z trenerem, który wyraził zgodę. Pozytywnie przeszedłem try-out i tak oto zostałem koszykarzem Asseco. Prawda, że szalona historia? - mówił nam wówczas zawodnik.
[ad=rectangle]
W pierwszym sezonie David Dedek praktycznie w ogóle nie stawiał na Paredesa, który łącznie na parkiecie spędził... 195 sekund! Udało mu się zdobywać dwa punkty. W wakacje gracz dużo pracował nad własnymi słabościami, co przełożyło się na większą liczbę szans w kolejnych rozgrywkach. W sezonie 2014/2015 Paredes zdobył łącznie 19 punktów w ciągu 45 minut na parkiecie (siedem meczów).
Na dwóch latach kończy się przygoda Paredesa z Asseco Gdynia. Zawodnik będzie teraz grał w rodzimej lidze, która trwa do końca sierpnia (grają w niej tylko Chilijczycy). Później od września do lutego rozpoczynają się rozgrywki dla zawodników zagranicznych. - Liczę na to, że będę tam grał zdecydowanie częściej niż w Asseco. Tu miałem mało minut do gry - mówi nam zawodnik.