- Najprawdopodobniej był to mój ostatni mecz w Rosie Radom - powiedział nam po zakończeniu środowego spotkania Jakub Zalewski, który na parkiecie spędził zaledwie 47 sekund.
[ad=rectangle]
28-letni rzucający, który w tym sezonie dostawał bardzo mało szans od trenera Wojciecha Kamińskiego. Gracz średnio na boisku spędzał siedem minut - w tym czasie zdobywał 2,9 punktu na mecz. Jego rola w zespole z każdym rokiem malała i dlatego gracz zdecydował się na zmianę otoczenia.
Nam udało się dowiedzieć, że zawodnik zostanie w Tauron Basket Lidze. Ma zasilić szeregi KKS Siarki Tarnobrzeg. Tam ma otrzymać znacznie więcej minut. - To całkiem możliwe. Nie jest jeszcze wszystko dopięte na ostatni guzik, ale zostanę w TBL - dodał Zalewski.
Zbigniew Pyszniak jest już na finiszu budowy polskiego składu na kolejny sezon. Wcześniej kontrakty zdecydowali się podpisać Jakub Patoka, Piotr Wojdyr, Kacper Młynarski i ostatnio Daniel Wall. Zalewski ma dołączyć do tego grona.
gdybyś mial taką swobodę w egoizmie jak np. taylor, albo inni rzucacze, to pewnie walczyłbyś o króla strzelców