Henderson zawieszony na dwa lata, kara ominie Janiaka?

Znane już są ostateczne wyniki Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) w sprawie dyskwalifikacji Gerroda Hendersona oraz Damiana Janiaka. Obaj koszykarze zostali ukarani okresowym zakazem gry w koszykówkę. Amerykanina dotknęła jednak kara bezwzględna, zaś o przyszłość młodego zawodnika działacze włocławskiego zespołu będą walczyć.

Cała sprawa skutkująca obecnie zawieszeniami zaczęła się pod koniec października, kiedy to Gerrod Henderson wraz z Damianem Janiakiem zostali wytypowali do kontroli antydopingowej po meczu z zespołem PBG Basket Poznań. Zarówno wyniki pierwszych próbek A, jak i późniejszych B wykazały ślady niedozwolonego furosemidu w organizmach obu graczy, czyli substancji zacierającej inne zakazane środki. Władze związkowe nie miały wyjścia i zawiesiły dwójkę zawodników, przesyłając jednocześnie odpowiednie dokumenty do organizacji WADA - Światowej Agencji Antydopingowej. Przed kilkoma dniami instytucja ta ogłosiła ostateczne konsekwencje.

- Gerrod dostał dwuletnią dyskwalifikację, na razie bezwzględną. Z dokumentów przesłanych przez WADĘ wynika jasno, że Amerykanin zażywał niedozwolony środek i nie wolno mu grać w koszykówkę przez najbliższe dwa lata - powiedział dla jednego z portali internetowych Zbigniew Polatowski, prezes Anwilu Włocławek. Warto odnotować, iż tego typu zachowanie Amerykanina było już trzecim w ostatnich kilku latach. Wcześniej bowiem, zawodnika dwukrotnie łapano na używaniu nielegalnych substancji podczas gry w Grecji. - Należy również pamiętać, że przypadek Hendersona to recydywa, więc jakiekolwiek odwołanie wchodzi w grę dopiero po upływie roku - wyjaśnił Polatowski. Jeśli jednak Amerykanin zdecyduje się na kontynuowanie swojej kariery, będzie możliwe to jedynie w niezrzeszonej w europejskiej federacji FIBA, lidze Kosowa. Henderson może również podpisać kontrakt z jedną z półprofesjonalnych drużyn z niższych rangą lig w swoim kraju.

Jak również tłumaczy prezes Anwilu, nieco odmiennie musi być postrzegany przypadek Damiana Janiaka. - Zupełnie inaczej jest z Damianem, który w całe zdarzenie został wmanewrowany przez Gerroda. Póki co jednak, jest zawieszony przez WADĘ i polski związek. Na pewno w odpowiednim czasie klub zrobi wszystko, by młody zawodnik mógł powrócić do grania - stwierdził prezes Polatowski, którego słowa należy rozumieć jako rychłą zapowiedź starań o anulowanie lub, w najgorszym wypadku, złagodzenie decyzji WADY.

Komentarze (0)