Ogromnym atutem Amerykanina są w szczególności rzuty za 3 punkty. W całych rozgrywkach Tony Meier trafiał na ponad 42-procentowej skuteczności wielokrotnie będąc postrachem rywali. Przy problemach podkoszowych starogardzian 25-latek nieźle radził sobie jednak także pod tablicami, notując średnio 6,2 zbiórki na mecz. Koszykarz nie ukrywa, że był to dla niego indywidualnie przyzwoity rok i chętnie znów widziałby się w Tauron Basket Lidze.
[ad=rectangle]
- Bardzo przyjemnie spędziłem czas w Polsce - opowiada nam Meier. - Są wakacje, jeszcze za wcześnie, abym wiedział, gdzie zagram w przyszłym sezonie, lecz widziałbym się znów grającego w Tauron Basket Lidze - dodaje.
Wiemy, iż na Kociewiu dopiero po 23 czerwca dojść ma do decyzji personalnych. Pierwszym ruchem działaczy będzie wybór trenera, później dopiero graczy. Co ciekawe klub nie do końca jest jednak także rozliczony z zawodnikami za ubiegłe zmagania. Tony Meier jednak nie panikuje i wierzy, że wkrótce ulegnie to zmianie.
- Czekam na to, abyśmy zamknęli wszystkie sprawy kontraktowe jeszcze z tego sezonu - przyznaje skrzydłowy zza oceanu. - Mój agent pozostaje cały czas w kontakcie z klubem i rozmawia o opóźnionych wypłatach, które powinniśmy otrzymać. Z tego co wiem, czekają oni na pieniądze od sponsora bądź też z miasta i wtedy mają być wszystkim zawodnikom do końca pensje wypłacone. Spokojnie, jestem przekonany, że wkrótce ta sprawa zostanie wyczyszczona - tonuje.