Zoran Martić: Siedziałem w kafajce o nazwie "Puzzle" i nagle zadzwonił telefon...

Zoran Martić od nowego sezonu będzie zasiadał na ławce trenerskiej Trefla Sopot. - Wiele dobrego słyszałem o tym miejscu - mówi Słoweniec.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Na piątkowej konferencji prasowej Zoran Martić odsłonił nieco kulisy swojego przejścia do Trefla Sopot. Słoweniec przytoczył nawet zabawną sytuację, która miała miejsce przy tym transferze. 50-latek w dość nietuzinkowych okolicznościach odebrał pierwszy telefon w sprawie kontraktu z zespołem "żółto-czarnych".

- Tę historię opowiadałem już ludziom z klubu, ale też chciałbym ją państwu przytoczyć. W miejscu, w którym żyję - w Lublanie - po drugiej stronie ulicy jest kafejka. I kiedy piłem tam kawę z przyjaciółmi, to zadzwonił do mnie agent i powiedział, że chcą mnie w Treflu Sopot. Co jednak najważniejsze, ta kafejka nazywa się "Puzzle". Myślę, że to ciekawa symbolika. Wierzę, że to będzie dobry znak dla obu stron - mówił żartobliwie Słoweniec.
Zoran Martić poprowadzi drużynę do sukcesu? Zoran Martić poprowadzi drużynę do sukcesu?
Martić nie miał wcześniej okazji odwiedzić Trójmiasta. Po raz pierwszy jest w tym miejscu, ale jego pierwsze wrażenia związane z tym miastem i klubem są bardzo pozytywne.

- To mój pierwszy raz w Sopocie. Dziękuję władzom klubu, że mnie zaprosiły. Zanim tutaj przybyłem zasięgnąłem kilku informacji o Treflu Sopot. Mówiono mi, że jest ładne miasto i teraz mogę to potwierdzić, a klub jest mi znany. Wiem, że w ostatnich latach jest on zespołem z największymi osiągnięciami w Polsce. Historycznie Trefl zajmuje bardzo wysokie miejsce. To duże wyzwanie dla mnie, ale nie boję się go - dodał Zoran Martić.

Nowy opiekun Trefla Sopot w swojej historii miał okazję pracować w wielu miejscach. Za granicą poprowadził Buducnost Podgorica do piątego miejsca w Lidze Adriatyckiej, a z cypryjskim Apoelem Nikozja awansował do ćwierćfinału FIBA Challenge Cup. Dwukrotnie pracował także w ukraińskim Chimiku Jużny, który grał w rozgrywkach EuroChallenge. W grudniu 2013 roku podpisał kontrakt z MZT Skopje i poprowadził go do Pucharu i mistrzostwa Macedonii.


Prezes Trefla Sopot: Nie chcieliśmy brać trenera na kilka miesięcy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×