Kirk Archibeque w minione wakacje podpisał kontrakt z belgijskim zespołem - Antwerp Giants. Amerykanin z całkiem niezłej strony pokazał się w tych rozgrywkach. Wystąpił w 32 meczach - przeciętnie zdobywając 8,7 punktu i 5,4 zbiórki. Jego zespół dotarł do ćwierćfinału.
[ad=rectangle]
- To był całkiem udany sezon. Zrealizowaliśmy postawione przed nami cele, ale osobiście uważam, że stać było nas na nieco więcej. Zabrakło jednak tego boiskowego szczęścia, aby być chociażby w półfinale. Z mojej gry jestem usatysfakcjonowany. Statystyki wyglądają całkiem nieźle. Starałem się robić wszystko, by pomóc drużynie w odnoszeniu zwycięstw - zauważa Kirk Archibeque.
W ostatnim czasie pojawiły się plotki na tematu powrotu Amerykanina do Tauron Basket Ligi. Sam gracz nie ukrywa, że jest bardzo zżyty z Polską. - Wszystko jest tak naprawdę możliwe. Nie mam kontraktu na kolejne rozgrywki. Polska jest dla mnie specjalnym miejscem, bardzo lubię ten kraj. Może w następnym sezonie u was zagram? - dodaje środkowy, który w sezonie 2013/2014 był jednym z liderów drużyny z Radomia i walnie przyczynił się do zdobycia czwartego miejsca Rosy. W 33 meczach w TBL notował średnio 13,7 punktu i 8,6 zbiórki.
Z tego co udało się nam ustalić, Archibeque kontaktował się z działaczami Rosy, ale do transferu nie dojdzie. Jednak Amerykanin ma dobrą opinię w Polsce i być może inny klub zdecyduje się na jego zakontraktowanie. - Na razie nie mam żadnej oferty na stole. Odbyłem wstępne rozmowy - mówi nam gracz.