Którzy Polacy do Anwilu? Jarmakowicz i Kukiełka w kręgu zainteresowań

Anwil Włocławek potrzebuje Polaków w składzie, choć rynek wolnych graczy jest coraz węższy. Obecnie w kręgu zainteresowań trenera Igora Milicicia znaleźli się Mateusz Jarmakowicz i Grzegorz Kukiełka.

Po tym jak Konrad Wysocki wybrał niemiecki Crailsheim Merlins, Anwil Włocławek zmuszony był nieco zmienić swój koncept budowy zespołu na sezon 2015/2016. Doświadczony skrzydłowy miał być kluczowym zawodnikiem Rottweilerów, ale ostatecznie zdecydował się na powrót do Bundesligi. 
[ad=rectangle]
Dysponując obecnie tylko dwoma polskimi graczami - Kamilem Łączyńskim oraz Bartoszem Diduszko - i coraz węższym wachlarzem możliwości związanym z rynkiem rodzimych graczy, włodarze Anwilu nie mają zbyt wielu opcji. Na ten moment najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zatem zatrudnienie dwóch byłych graczy Polpharmy Starogardu Gdańskiego: Mateusza Jarmakowicza i Grzegorza Kukiełki.

27-letni Jarmakowicz statystycznie rozegrał całkiem przyzwoity sezon - 11,1 punktu i 4,1 zbiórki w 25 minut - lecz problemem silnego skrzydłowego jest to, że w swojej karierze zwiedził już siedem polskich klubów, w żadnym z nich nie zagrzał miejsca na dłużej (w Polpharmie kończył sezon; zaczynał go w Polskim Cukrze Toruń) i ma opinię gracza konfliktowego. Trener Anwilu Igor Milicić grał jednak z Jarmakowiczem w AZSie Koszalin przed czterema laty, więc być może umiałby trafić do zawodnika.

Kukiełka z kolei ma obecnie 32 lata i w niedawno zakończonych rozgrywkach grał średnio 26 minut w każdym z 29 meczów, w których notował średnio 8,3 punktu i 3,9 zbiórki. To był najlepszy sezon rzucającego obrońcy w historii jego występów w ekstraklasie. W Anwilu koszykarz miałby pełnić rolę zmiennika na pozycji numer dwa.

Źródło artykułu: