Trener Mike Taylor przygotowuje swoich podopiecznych na zgrupowaniu w Wałbrzychu. W składzie reprezentacji jest również Aleksander Czyż, któremu kontuzja uniemożliwiła debiut w seniorskiej kadrze w ubiegłe wakacje. Teraz były zawodnik PGE Turowa Zgorzelec jest już zdrowy i liczy na występ w meczu z Czechami.
[ad=rectangle]
- Bardzo się cieszę, że znów jestem na zgrupowaniu kadry i w tym roku będę mógł zadebiutować w koszulce z orzełkiem na piersi. W zeszłym roku niestety uniemożliwiła mi to kontuzja - przyznaje Czyż.
Mimo ciężkiego reżimu treningowego, który zaaplikował swoim graczom Taylor zawodnicy są w dobrych nastrojach i podkreślają, że atmosfera w reprezentacji jest świetna. - Ciężko trenujemy, ale atmosfera w zespole jest świetna. Ogólnie cieszę, że mogę być ponownie częścią tej drużyny - dodaje skrzydłowy.
Czyż o miejsce w kadrze walczy z czy chociażby z , ale podkreśla, że każdy z nich wnosi coś innego do drużyny narodowej. - Zgadza się. Rywalizacja jest duża, ale każdy z nas wnosi coś innego do drużyny. Mamy uniwersalnych graczy. Każdy daje jakość tej ekipie. My walczymy o pozycje pod koszami, ale tak samo o miejsce w zespole walczą nasi obwodowi. Każdy pracuje na własny rachunek - zapewnia 25-latek.
Zapytaliśmy też na jakiej pozycji widzi Czyża selekcjoner. Czy będzie grał na trójce, czy na czwórce? - Trener Taylor widzi mnie przede wszystkim na czwórce. Docelowo mam grać też na piątce. W tej chwili jednak skupiam się na zadaniach na pozycji silnego skrzydłowego - kończy Olek Czyż.