Powodem jest konflikt jaki ma miejsce wewnątrz rosyjskiej federacji.
Prezydent FIBA Horacio Muratore i sekretarz generalny Patrick Baumann wystosowali list do Julii Anikiejewej, prezydenta rosyjskiej federacji koszykówki. List został opublikowany przez portal "Russia Basket".
[ad=rectangle]
- Sytuacja we władzach federacji osiągnęła punkt, w którym starzy przedstawiciele federacji wciąż zakłócają pracę obecnych władz. Co więcej, ich działania pozwalają nam wątpić w autorytet obecnych władz. Mimo wizyty prezydenta FIBA w Rosji, sprawy nie uległy poprawie.
- W nawiązaniu do naszych ostrzeżeń w liście wysłanym 22 lipca, komitet wykonawczy FIBA zdecydował się zawiesić rosyjską federację koszykówki. Decyzja wchodzi w życie natychmiastowo.
List ten został też wysłany do rosyjskiego ministerstwa sportu i federacji olimpijskiej.
Nie zostaną zawieszone te rosyjskie drużyny, które biorą udział obecnie w rozgrywkach juniorskich i w tych, które rozpoczną się w najbliższych dniach (np EuroBasket U-18 kobiet). Dotyczy ona jednak wszystkich pozostałych zespołów, którego tego lata mają zagrać w turniejach międzynarodowych. Dotyka to przede wszystkim męską reprezentację Rosji, która ma zagrać z Polską, Francją, Finlandią, Izraelem oraz Bośnią i Hercegowiną w grupie "A" EuroBasketu (początek 5. września).
FIBA zostawia jednak Rosjanom furtkę. Przedstawiciele rosyjskiej federacji otrzymali zaproszenie do rozmów, które 8-9 sierpnia mają się odbyć w Tokio.
Koszykówka rosyjska pozostaje w głębokim kryzysie od czasu, gdy w 2012 roku ówczesny trener David Blatt (obecnie w Cleveland Cavaliers) doprowadził Rosjan do 3. miejsca podczas Igrzysk Olimpijskich. W 2013 roku - już bez Blatta - Rosjanie zajęli dopiero 21. miejsce na EuroBaskecie. Rok później nie otrzymali "dzikiej karty" pozwalającej na udział w MŚ.