- Na kadrze panuje świetna atmosfera. Mike Taylor jest świetnym człowiekiem, który dba o chemię w drużynie. Jest bardzo wyluzowany - mówi nam 22-letni skrzydłowy, który 29 sierpnia będzie obchodził urodziny. Ciekawostką jest fakt, że tego samego dnia urodziny będzie miał także trener reprezentacji - Mike Taylor.
[ad=rectangle]
- My z trenerem Taylorem zawsze się dogadamy, ponieważ my urodziliśmy się tego samego dnia - śmieje się Ponitka. Urodziny przypadają akurat na ostatni turniej przed EuroBasketem, który będzie rozgrywany w Bydgoszczy.
- W Bydgoszczy będziemy obchodzić urodziny. Ten sam znak zodiaku. Bardzo lubię tego trenera, uważam, że wniósł dużo świeżości do naszego zespołu. Bardzo pozytywny człowiek - zaznacza zawodnik Stelmetu BC Zielona Góra.
Ponitka przyznaje, że świetnie czuje się na zgrupowaniu kadry. To także się na mecze, w których gracz spisuje się bardzo dobrze. Z powodzeniem występuje na dwóch pozycjach - rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego.
- To nie ma dla mnie znaczenia, czy gram na pozycji rzucającego obrońcy, czy jako niski skrzydłowy. W Belgii również byłem rzucany na tych pozycjach i dawałem radę. Na pewno staram się grać nieco więcej z piłką. Chcę rzucać, ale także kreować kolegów na wolnych pozycjach. Nie mam z tym problemu - komentuje.
Mateusz Ponitka dwa ostatnie sezony spędził w belgijskim zespole - Telenet Ostenda. Zawodnik dwukrotnie cieszył się ze zdobycia mistrzostwa kraju.
W pierwszym roku średnio na parkiecie spędzał 19 minut - w tym czasie zdobywając 9,7 punktu i 2,9 zbiórki na mecz. W drugim roku zawodnik poprawił swoje osiągnięcia statystyczne (21 minut, 12,5 punktu i 3,2 zbiórki). Bardzo pozytywnie zaprezentował się także w Pucharze Europy, w którym notował 8,3 oczek i 3,5 zbiórki.