Drago Pasalić: Jeden klub w TBL mnie chciał

Drago Pasalić w nowym sezonie będzie występował w chorwackim [tag=7666]KK Zadar[/tag]. - Po dziesięciu latach tułaczki w końcu wylądowałem w domu - mówi nam podkoszowy.

Miniony sezon Drago Pasalić rozpoczął w Katarze, ale w połowie rozgrywek przeniósł się do Energi Czarnych Słupsk. Chorwacki podkoszowy szybko wkomponował się do zespołu Donaldasa Kairysa, stając się jedną z najważniejszych postaci. W play-offach koszykarz nie pokazał się już z tak dobrej strony. Przeciętnie notował w minionym sezonie 9,6 punktu i 3,2 zbiórki na mecz. Działacze po uzgodnieniach ze sztabem szkoleniowym orzekli, że nie chcą dłużej współpracować z Drago Pasaliciem.
[ad=rectangle]
Zawodnik jest zadowolony z minionych rozgrywek. - Uważam, że wykonałem całkiem niezłą robotę. Wiadomo, że część osób powie, że grałem słabo, ale ja tak nie uważam. Jestem zdania, że wykonywałem rzetelnie swoją pracę na boisku - podkreśla gracz.

Ostatecznie Chorwat zdecydował się wybrać ofertę KK Zadar. - Po dziesięciu latach tułaczki po świecie postanowiłem w końcu wrócić do domu. Bardzo się z tego powodu cieszę, bo już trochę podróże mnie męczyły. Duży wpływ na moją decyzję miał Ante Nazor, trener drużyny. To jest jeden z najlepszych szkoleniowców w Chorwacji. Wierzę, że przy jego boku rozegram dobry sezon i będę ważną postacią w zespole - mówi nam Pasalić.

Co ciekawe zawodnik mógł pozostać w Polsce na kolejny sezon. - Miałem sześć ofert z różnych krajów, w tym jedną konkretną z Tauron Basket Ligi. Nie chcę mówić, z jakiego klubu, ponieważ byłoby to nieprofesjonalne z mojej strony. Mogę powiedzieć, że prowadziłem zaawansowane rozmowy - komentuje koszykarz.

Źródło artykułu: