Mianem niepokonanego w meczach towarzyskich może pochwalić się Wisła Can Pack Kraków. Aktualne mistrzynie Polski niedawno bez porażki zakończyły gdyński Memoriał im. Franciszki Cegielskiej, a minionej niedzieli wysoko pokonały słowacki Good Angels Koszyce.
W przekroju wszystkich spotkań znacznie ponad przeciętność wybiła się sprowadzona Yvonne Turner. Mająca za sobą występy na parkietach ligi hiszpańskiej obwodowa imponowała walecznością oraz wszechstronnością. Dosłownie w każdym elemencie okazywała się pożyteczna dla zespołu notując dużo przechwytów, punktów i kluczowych podań. Nie dziwi, że właśnie jej często powierzana jest rola podstawowej rozgrywającej.
Bez wątpienia swój udział w transferze miał pochodzący z półwyspu Iberyjskiego szkoleniowiec, Jose Ignacio Hernandez. Wydaje się, że on, a także działacze nie popełnili błędu kontraktując 27-latkę. Dzięki niej team przeprowadza sporo skutecznych kontr. Ponadto zwiększyło się pole manewru przy rzutach za trzy. Pod względem szybkości z pewnością będzie przewyższać konkurentki z ekstraklasy. Notabene, w najwyższej klasie rozgrywkowej Ekwadoru zdobywała średnio prawie 20 "oczek".
Warto zaznaczyć, że trenerzy jednocześnie pozwalają przebywać na boisku Amerykance i Cristinie Ouvina, która również uchodzi za jedną z bardziej dynamicznych koszykarek w Tauron Basket Lidze Kobiet. Mało tego, popularna "Cris" otrzymała więcej zadań typowo strzeleckich, wobec czego poprawi swoje statystyki jeśli chodzi o ten aspekt. Obie jak dotąd nadają zupełnie nową jakość poczynaniom Białej Gwiazdy i mają szansę sprawdzić, że gra wiślaczek będzie naprawdę efektowna.
Turner dodatkowo charakteryzuje się wysoką wytrzymałością. Nie stanowi dla niej problemu rywalizacja w pełnym wymiarze czasowym. To niezwykle istotna kwestia w kontekście europejskich pucharów, gdyż wtedy terminarz zrobi się napięty, a każde starcie pochłonie wiele sił.
Yvonne Turner odkryciem ekstraklasy?
Choć do startu ligowego sezonu wciąż pozostało trochę czasu to zespoły zdążyły już zaprezentować namiastkę tego, co potrafią. Uwagę zwróciły na siebie też poszczególne zawodniczki.
Źródło artykułu: