Reprezentacja Izraela jest bardzo niewygodnym rywalem. Erez Edelstein, trener drużyny, preferuje szybką koszykówkę, w której Lior Eliyahu i Omri Casspi odgrywają kluczowe role. Ten pierwszy może nawet występować na pozycji środkowego. Takie ustawienie może być niebezpieczne dla zespołu Mike'a Taylora.
Polacy są jednak przygotowani do tego spotkania. Marcin Gortat podkreśla, że należy wykorzystać przewagę wzrostu i zdominować strefę podkoszową. Jego vis-a-vis będzie D'Or Fischer, który jest doskonale znany polskim kibicom. Grał on kilka lat temu w Anwilu Włocławek.
- Izrael gra niskim składem, ale mają dużo talentu. Mamy z Przemkiem robotę do wykonania pod koszami. Trzeba wykorzystać naszą przewagę w tej strefie - zauważa Gortat.
Zawodnik Washington Wizards notuje dość przeciętny turniej. Gracz średnio zdobywa 12,7 punktu i osiem zbiórek. Jest w cieniu Adama Waczyńskiego i Mateusza Ponitki, którzy są liderami zespołu. Być może w starciu z Izraelem polski środkowy przebudzi się i zdominuje strefę podkoszową.
- Izrael gra świetną koszykówkę. Należy zwrócić uwagę na kilku zawodników. Gra Liora Eliyahu jest wyjątkowa, Omri Casspi robi swoje. Gal Mekel też jest świetny. Ich zadaniowcy również wykonują wielką pracę. Jestem pod wrażeniem ich gry w kontrataku, dobrze się to ogląda - przyznaje z kolei Mike Taylor.
Karol Wasiek z Montpellier
GRAJ!!!!!!!!