Mazovia Cup - nie tylko o prymat w województwie, ale i o Puchar Polski

Tegoroczna edycja turnieju, poza typowym charakterem przygotowań do sezonu i poznania siły przeciwników, będzie ważna również z innego punktu widzenia - zwycięzca wystartuje w Pucharze Polski.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Jak co roku, w Mazovia Cup, rozgrywanym w Legionowie, wystartują cztery drużyny. Poza zespołami z Warszawy i okolic - Legią oraz Zniczem Basket - wezmą udział jeszcze ACK UTH Rosa i SKK Siedlce. Taki zestaw pierwszoligowych ekip gwarantuje na pewno dobry poziom sportowy. Zawodnicy będą mogli poznać, na jakim etapie przygotowań znajdują się przed coraz szybciej zbliżającą się inauguracją zmagań ligowych.

Poza typowo szkoleniowym i turniejowym charakterem, tegoroczna edycja imprezy będzie ważna z jeszcze jednego powodu - jej zwycięzca wystartuje, jako jedyny przedstawiciel Mazowsza, w Pucharze PZKosz.

Jednym z kandydatów do zwycięstwa są radomianie. Do rywalizacji przystąpią przetrzebieni kontuzjami - w poprzedni weekend, w turnieju w Łowiczu, urazów nabawiło się kilku koszykarzy. - Nie zagra Michał Sadło, którego uraz wyeliminował na kilka najbliższych tygodni. Podobna sytuacja jest z Mikołajem Stopierzyńskim. Do treningów wraca powoli Łukasz Sobuta. W tej sytuacji będziemy chcieli, żeby wzmocnili nas zawodnicy z podwójnymi licencjami, ale o to także będzie bardzo ciężko, gdyż mamy w Radomiu dwa ważne test-mecze z drużynami PLK - tłumaczy Karol Gutkowski, trener siódmej drużyny ostatniego sezonu na zapleczu ekstraklasy. - Mimo kłopotów, jedziemy do Legionowa pokazać dobry basket i ambitnie walczyć o zwycięstwo i puchary - dodaje.

Opiekun wyjaśnia również zmiany w formule Pucharu Polski w tym roku. - Jest to odpowiedź ligi na małe zainteresowanie klubów w poprzednich sezonach. Z drugiej strony, rozdzielenie rywalizacji zespołów z ekstraklasy od ekip z pozostałych lig powoduje, że rozgrywki nie cieszą się już tak dużym zainteresowaniem kibiców czy uczestników, którzy często traktują je jak grę "za karę" - podkreśla. - Najlepszy przykład tego mieliśmy w minionych rozgrywkach, kiedy rozgrywki pucharowe na szczeblu PZKosz były tylko dla "chętnych". Dla nas obecna formuła jest niestety bardzo krzywdząca, bo zawsze puchary traktowaliśmy bardzo poważnie, czy to rywalizując na szczeblu TBL, czy na szczeblu PZKosz, czy w pamiętnych czasach, kiedy rozgrywki były wspólne dla wszystkich ligowców - zaznacza Gutkowski.

Nie wiadomo, jaką dyspozycję zaprezentują uczestnicy Mazovia Cup. - Uważam, że eliminacje w okresie turniejowym są tak sprawiedliwe jak rzut monetą. Jednym słowem są sporą loterią - kończy szkoleniowiec UTH Rosy.

Harmonogram 57. edycji Mazovia Cup:
sobota 12.09.2015r.:
godz. 15:00 Legia Warszawa - SKK Siedlce
godz. 17:15 MKS Znicz Basket Pruszków - UTH Rosa Radom;
niedziela 13.09.2015r.:
godz. 14:00 mecz o III miejsce pomiędzy przegranymi z soboty
godz. 16:15 mecz o I miejsce pomiędzy wygranymi z soboty
ok godz. 18:00 uroczyste zakończenie turnieju.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×