Aaron Cel: Nie mamy czego się wstydzić

Reprezentacja Polski przegrała z Hiszpanią i pożegnała się z EuroBasketem. Biało-Czerwoni turniej zakończyli na 1/8. - Nie mamy czego się wstydzić - przyznaje Aaron Cel.

[b]

Prowadziliście wyrównany bój z reprezentacją Hiszpanii przez trzy kwarty Co stało się później?
[/b]

Aaron Cel: Ciężko powiedzieć, co stało się w czwartej kwarcie. Sami się zastanawiamy nad tym, dlaczego nam nie wyszło. Może ich doświadczenie zrobiło taką różnicę? Dużo błędów zrobiliśmy. Mniej mądrze w tej ostatniej odsłonie graliśmy od nich. Hiszpanie utrzymali trochę więcej zimnej krwi w najważniejszych momentach meczu.

Zabrakło sił? Zmęczenie się wkradło?

- Nie wiem, czy opadliśmy z sił. W ostatniej kwarcie nie gada się o siłach, tylko się gra w koszykówkę. To jest drużynowa gra, w której trzeba podawać piłkę, aby się nie męczyć.

No i ten Gasol.

- Gasol tymi trójkami nas zabił. Pierwszy taki mecz w jego karierze, w którym rzucił sześć trójek. Nie wiedzieliśmy, co z nim zrobić.

Podobno takie było założenie, aby rzucał z dystansu.

- Normalnie rzuca punkty spod kosza i z tym sobie poradziliśmy. Gasol ma prawie 2,20 wzrostu, a rzuca sześć trójek. Trudno coś z tym zrobić. Myślę, że to pierwszy i ostatni się to zdarzyło.

Aaron Cel: Nie mamy czego się wstydzić
Aaron Cel: Nie mamy czego się wstydzić

Co czujecie po takim meczu? Wkurzenie, żal, czy rozczarowanie?

- Trudno powiedzieć. Wszystko się ze sobą. Wiedzieliśmy, że możemy pokonać Hiszpanię, ale się nie udało. Pozytywnie możemy się wypowiadać o trzech kwartach, ale naszym celem był awans do kolejnej fazy.

Jak ocenisz sześć meczów na EuroBaskecie?

- Dobrze graliśmy. Pokazaliśmy Europie, że polska koszykówka jest na dobrym poziomie. We wszystkich meczach zaprezentowaliśmy się naprawdę udanie.
Taki turniej lekcją na przyszłość?

- Mam nadzieję, że dużo się na tym EuroBaskecie nauczymy. Na pewno nie mamy czego się wstydzić. Trzeba pracować dalej. Głowa do góry.

[b]Notował Karol Wasiek z Lille

[/b]

Komentarze (0)