Chorwacki strzelec Trefla dał o sobie znać

W pierwszym dniu Memoriału im. Wojtka Michniewicza ze świetnej strony pokazał się Josip Bilinovac, który przed tym sezonem zasilił szeregi Trefla Sopot. Chorwacki strzelec uzyskał aż 31 punktów!

- Czuję się znakomicie w drużynie. Wszyscy zawodnicy są bardzo otwarci. Nikt tutaj nie jest samolubem i nie gra pod siebie. Staramy się siebie nawzajem szukać na boisku. To powoduje, że w jednym spotkaniu dany gracz zdobywa najwięcej punktów, z kolei w innym meczu kto inny bierze na siebie odpowiedzialność. Nie ma znaczenia, który gracz zdobędzie najwięcej oczek. Najważniejsze, aby drużyna wygrywała - mówi nam bohater piątkowego spotkania.

Josip Bilinovac zdobył aż 31 punktów, trafiając 11 z 13 rzutów z gry. Do tego dołożył jeszcze 6 zbiórek, 3 asysty i 3 przechwyty.

- To był mój dzień. Czułem się naprawdę dobrze. Prosiłem kolegów o piłkę, bo wiedziałem, że mi dobrze idzie. Cieszę się ze swojego występu, ale przede wszystkim z tego, że drużyna zwyciężyła - przyznaje.

Działacze Trefla prezentując Bilinovaca mówili, że Chorwat może występować także na pozycji rozgrywającego. Jak na razie Zoran Martić, opiekun sopocian, wykorzystuje go w inny sposób. W sparingach zawodnik skupia się na zdobywaniu punktów.

- Gdy byłem młody, to wszyscy mówili, że będę rozgrywającym i tak też mnie ustawili. Jednak z biegiem czasu moja pozycja w zespole zaczęła się zmieniać. Stałem się rzucającym i taka rola bardzo mi odpowiada. Trener Martić także wykorzystuje mnie w tej roli - komentuje.

Chorwat jest jednym z nowych zawodników Trefla Sopot. Zawodnik przyznaje, że w pełni zaaklimatyzował się w drużynie. - Atmosfera jest naprawdę dobra. Wszyscy są bardzo otwarci. Zawodnikom zależy na tym, aby stworzyć chemię w zespole - zaznacza Josip Bilinovac.

Komentarze (0)