Trener Trefla rozczarowany: Popsuliśmy święto

Nie tak debiut w żółto-czarnych barwach wyobrażał sobie Zoran Martić. Słoweński szkoleniowiec musiał przełknąć gorycz porażki w sobotnie popołudnie. Jego zespół uległ ekipie Asseco Gdynia.

- Duże gratulacje dla naszych rywali, którzy byli bardziej skoncentrowani i lepsi w ofensywie niż my. W pełni zasłużyli na zwycięstwo - mówił na konferencji prasowej Zoran Martić, który nie ukrywał swojego rozczarowania postawą zespołu w derbowym pojedynku.

Spotkanie było połączone z uroczystymi obchodami XX-lecia sopockiej koszykówki. Klub z Sopotu przygotował sporo atrakcji dla kibiców.

Sopocian ten fakt usztywnił. Wyglądali na zagubionych, tak jakby nie wiedzieli do końca, co mają grać. O tym świadczy chociażby fakt, że żółto-czarni zanotowali zaledwie cztery asysty w ciągu całego meczu!

- Przepraszam, że popsuliśmy celebrowanie 20-lecia koszykówki w Sopocie. Zdajemy sobie sprawę, że był to wielki moment dla klubu i miasta. Rozczarowaliśmy, ale niestety takie jest życie. Mam nadzieję, że już w kolejnym meczu będzie lepiej - dodał Martić.

Gospodarzy zawiodła skuteczność. Z gry trafili zaledwie 13 z 45 rzutów! Najskuteczniejszym graczem Trefla był Tyreek Duren, który uzyskał 18 oczek.

Okazja do rehabilitacji pojawi się już w najbliższą sobotę. Na wyjeździe Trefl zmierzy się z ekipą AZS-u Koszalin.

- Nie zagraliśmy na takim poziomie, jaki sobie zakładaliśmy. Od samego początku zawody nie ułożyły się po naszej myśli. Wiem, że stać nas na lepszą grę - podsumował trener Trefla Sopot.

Źródło artykułu: