Zapowiedź 70 sezonu NBA: sprawa mistrzostwa jest otwarta

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
Mogą awansować do Finałów NBA

Houston Rockets

W październiku 2012 roku najlepszymi graczami Houston Rockets byli Jeremy Lin i Omer Asik. Trzy lata później szarlatan analityki Generalny Menedżer Daryl Morey w końcu zakończył budowanie zespołu. Dziś trzon stanowią drugi najlepszy gracz poprzedniego sezonu James Harden, starzejący się, ale wciąż dominujący center Dwight Howard i pozyskany z Denver piekielnie szybki rozgrywający Ty Lawson. Trzy lata temu powątpiewano w talent Moreya. Dziś mało kto ma wątpliwości, że to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy menedżer w NBA.

Rockets chcą co najmniej powtórzyć awans do finału Konferencji Zachodniej i raz jeszcze będą bić rekordy NBA w rzutach za trzy. Ale mimo wysokiego tempa gry i dużej ilości rzutów z dystansu, ten zespół ma niewielu fanów poza Houston. Mecze Rockets są bardzo często przerywane wycieczkami na linię rzutów wolnych - Harden jest najlepszym w lidze specjalistą od wymuszania fauli, a rywale faulują specjalnie Howarda, żeby ten pudłował swoje osobiste. Przez to mecze Rockets dłużą się i dłużą, tracąc rytm i kibiców przed telewizorami. Typ: 4. miejsce w Konf. Zachodniej.

Miami Heat

Ponad rok po tym jak stracili LeBrona Jamesa i ponad pół roku po tym jak nie awansowali do playoffów NBA, drużyna Pata Rileya jest czarnym koniem do mistrzostwa. W składzie wciąż są weterani Chris Bosh i Dwyane Wade , a na przestrzeni roku dołączyli do nich Goran Dragić, Luol Deng i rewelacja poprzednich rozgrywek center Hassan Whiteside.

Heat mają jeden z najgłębszych składów w Konferencji Wschodniej i ich rywalizacja z Cavaliers może być najciekawszą w najbliższym sezonie. To pytanie postawione jeszcze rok temu wywołałoby tylko śmiech, ale ...kto zdobędzie tytuł pierwszy - LeBron bez Heat czy Heat bez LeBrona? Typ: 1. miejsce w Konf. Wschodniej.

Washington Wizards

Drużyna Marcina Gortata ma najbardziej obiecujący duet obwodowych na wschodnim wybrzeżu. John Wall już stał się gwiazdą NBA, a Bradley Beal powinien dołączyć do niego lada moment. Tu wielką historią jest to czy latem 2016 roku do Wizards przyjdzie pochodzący z okolic Waszyngtonu Kevin Durant. Ale póki co Wizards chcą zacząć tam, gdzie skończyli zeszłej wiosny. Czyli wyglądając jak drugi najlepszy zespół w Konferencji Wschodniej.

W piątce nie ma już Nene i większy nacisk kładą na rzut za trzy. To jest to, co w playoffach kompletnie zmieniło styl gry Wizards i pozwoliło lepiej wykorzystywać atuty Walla, Beala i Gortata. Wizards muszą w końcu poprawić dopiero 19. atak ligi.

W bardziej otwartym systemie gry Gortat powinien mieć więcej okazji na zdobywanie punktów. Polski środkowy miał jednak bardzo słaby EuroBasket i w okresie przedsezonowym nie blokował i nie zbierał już tylu piłek co choćby w zeszłym sezonie. Czy to przejaw jego kłopotów z lewym kolanem? Typ: 5. miejsce w Konferencji Wschodniej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×