Dużą niewiadomą dla Rosy przed wyjazdem do Finlandii pozostawał pierwszy rywal w FIBA Europe Cup, KTP Basket Kotka. Na początku spotkania niesamowitą skuteczność notował Samuel Haanpaa, który cztery razy z rzędu trafił z dystansu. Gdy jednak radomianie wzmocnili defensywę i "rozkręcili się" C.J. Harris oraz Torey Thomas, reprezentant Tauron Basket Ligi zaczął przejmować inicjatywę.
- Popełniliśmy kilka błędów na początku spotkania, ale później, z minuty na minutę, grało nam się już coraz lepiej - przyznał Wojciech Kamiński. Ważne podkreślenia jest to, że jego podopieczni nie przegrali żadnej z kwart.
Ostatecznie triumfowali 97:76, sprawiając dużą radość przybyłym do Finlandii sympatykom klubu i radomskim dziennikarzom. - Wyraźne zwycięstwo już na początku naszej przygody z pucharami na pewno cieszy. Zostanie ono w pamięci naszej i naszych kibiców, którzy mocno wspierali nas tutaj na miejscu - zaznaczył "Kamyk".
Świetne zawody zanotowała wspomniana wyżej dwójka Amerykanów, wspomagana przez kapitalnie realizujących zadania Daniela Szymkiewicza i Łukasza Bonarka. - Zagraliśmy jak prawdziwy zespół i nie chcę nikogo wyróżniać i chwalić. Przed nami mnóstwo pracy, wiele grania i bardzo mało czasu na regenerację. Dlatego teraz właśnie na tym się skupimy - zakończył szkoleniowiec.