Rashad Madden: Skupić się na zbiórkach

Na inauguracje zmagań w Pucharze Europy FIBA koszykarze Śląska Wrocław odnieśli sukces, ale nie mogli być do końca zadowoleni ze swojej postawy. - Musimy mocno popracować nad zastawianiem tablicy - przyznawał Rashad Madden.

Rashad Madden był jednym z kluczowych graczy Śląska w spotkaniu inaugurującym zmagania w FIBA Europe Cup. To Amerykanin najpierw celnym rzutem z dystansu doprowadził do remisu 66:66, a następnie skutecznie egzekwując dwa rzuty osobiste, powiększył prowadzenie wrocławian do czterech punktów na minutę przed końcem pojedynku.

- Nie zagraliśmy wspaniałego meczu, ale wygraliśmy i to się liczy. Co prawda cieszymy się z tego zwycięstwa, ale zdajemy sobie sprawę, że w kolejnych pojedynkach musimy grać o wiele lepiej, aby myśleć o sukcesach - przyznawał po końcowym gwizdku 23-latek.

Madden po raz drugi z rzędu był najlepszym strzelcem swojego zespołu. Przeciwko BC Siauliai zdobył 16 punktów, miał jedną zbiórkę i dwie asysty. Kilka dni wcześniej rzucił najwięcej punktów także Treflowi Sopot. W hali 100-lecia mierzący 196 cm wzrostu koszykarz zapisał na swoim koncie 14 "oczek".

Co ciekawe, Madden dosłownie w przeciągu chwili mógł stać się antybohaterem meczu z Litwinami. Na 24 sekundy przed końcem spotkania i zaledwie jednopunktowym prowadzeniu Śląska popełnił błąd kroków. Na szczęście dla Amerykanina, w kolejnej akcji piłkę zabrał gościom Brandon Heath, a faulowany Kamil Chanas stanął na linii rzutów osobistych. Po szczęśliwym zakończeniu były gracz Arkansas Razorbacks zwracał jednak uwagę na inny aspekt postawy swojego zespołu.

- Powinniśmy przede wszystkim skupić się na poprawieniu kluczowego elementu w dzisiejszym spotkaniu, który mógł zaważyć na naszą niekorzyść, czyli zbiórkach. Musimy mocno popracować nad zastawianiem tablicy - dodawał Amerykanin, któremu trudno nie przyznać racji.

Walka o zbiórki, przegrana przez Śląsk aż 24:40, była największym mankamentem podopiecznych trenera Mihailo Uvalina. Już po pierwszych dwudziestu minutach rywalizacji przewaga Litwinów w tym elemencie gry była znacząca (11:25). Trójkolorowi mają na wyciągnięcie wniosków i korektę błędów tylko jeden dzień. W sobotę zagrają bowiem z Polfarmexem Kutno.

Źródło artykułu: