Starcie zielonogórzan z Czarnymi Panterami zapowiadało się na hit tej serii gier. Mistrz Polski kontra zespół, który w tym sezonie chce grać o najwyższe cele. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna - podopieczni Saso Filipovskiego pewnie pokonali rywala, dominując szczególnie w drugiej połowie.
To właśnie trzecia i czwarta kwarta okazały się kluczowe dla końcowego wyniku. Czarne Pantery w pierwszych dwudziestu minutach spisywały się świetnie, co obrazuje 63 proc skuteczność w rzutach z gry. Po przerwie dominował już tylko jeden zespół. Stelmet wrzucił piąty bieg i odjechał przeciwnikom w zaledwie kilka minut. Początek 8:0, a potem 16:2 kompletnie zmienił obraz gry. Gospodarze trafiali niemalże wszystko, a bezradni Czarni nie mieli pomysłu jak zatrzymać rozpędzonych mistrzów Polski.
Kiedy Moldoveanu i Zamojski trafili za trzy punkty zrobiło się nawet 63:43. Stało się wówczas jasne, że goście nie zagrożą już Stelmetowi, zwłaszcza że skuteczność ekipy trenera Kairysa spadła na łeb na szyję. Zawodził szczególnie Cheikh Mbodj, który zdobył tylko siedem punktów, w tym dwa po przerwie.
Stelmet dobił rywala w czwartej kwarcie, wygrywając ostatecznie 91:68. Na chwilę obecną ekipa Filipovskiego nie ma sobie równych na rodzimym podwórku. Najlepszym graczem niedzielnej potyczki okazał się Łukasz Koszarek, który wywalczył 18 punktów przy rewelacyjnej skuteczności 7/8 oraz rozdał pięć asyst. Trzech innych graczy (Bost, Moldoveanu, Borovnjak) dołożyło podwójną zdobycz punktową i każdy z nich zanotował przynajmniej 80 proc. skuteczność!
Wśród pokonanych najlepiej spisali się Folarin Campbell oraz Jerel Blassingame, zdobywając odpowiednio 12 i 11 punktów. "J-Blass" rozdał również sześć asyst.
Stelmet BC Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 91:68 (20:17, 21:22, 27:14, 23:15)
Stelmet:
Koszarek 18, Bost 14, Moldoveanu 12, Borovnjak 11, Djurisic 7, Reynolds 5, Hrycaniuk 5, Zamojski 5, Mateusz Ponitka 5, Marcel Ponitka 5, Gruszecki 4, Szewczyk 0.
Czarni: Campbell 12, Blassingame 11, Harper 9, Nix 8, Mokros 7, Mbodj 7, Cesnauskis 6, Borowski 3, Seweryn 3, Śnieg 2, Zywert 0.