28-letni zawodnik kontuzji nabawił się podczas poniedziałkowego spotkania w lidze tureckiej. Pinar Karsiyaka Izmir na wyjeździe rywalizował z Anadolu Efes Stambuł. Goście nie dość że przegrali 87:91, to na dodatek stracili podstawowego zawodnika. Amerykanin w drugiej kwarcie musiał opuścić parkiet.
Justin Carter jest jednym z liderów zespołu z Izmiru. Zawodnik w wakacje przywędrował z Galatasaray Stambuł, ale dość szybko zaadoptował się do nowych warunków. Wychodzi w pierwszej piątce zespołu i w każdym meczu spędza ponad 30 minut na parkiecie.
Koszykarz w rozgrywkach Euroligi przeciętnie zdobywa 9,3 punktu na mecz. Do tego dokłada 5,8 zbiórki i 1,8 przechwytu.
- Wierzę, że pozostali zawodnicy wezmą na siebie odpowiedzialność i uda się "załatać" dziurę po Justinie. To spora strata dla naszego zespołu - przyznaje Ufuk Sarica, trener Pinaru.