Efektowny pojedynek w Stargardzie. Dziesiąte zwycięstwo Miasta Szkła Krosno

Koszykarze Miasta Szkła Krosno po 10. kolejce I ligi pozostają bez porażki. W sobotę pokonali na wyjeździe Spójnię Stargard Szczeciński 96:80. Goście wypracowali 20 punktów przewagi w pierwszej kwarcie, lecz do końca musieli zachować koncentrację.

To był pokaz dobrego, skutecznego basketu. Spójnia tak, jak zapowiadała, wyszła na lidera zmobilizowana i zaczęła od prowadzenia 5:0. Trafił Łukasz Pacocha a z dystansu przymierzył Paweł Bodych. Dla gości zrealizowały się wszystkie najczarniejsze założenia przewidywane przez trenera Michała Barana. Jego zespół bardzo szybko opanował sytuację i okazało się, że pierwsze dziesięć minut było najlepsze w wykonaniu Miasta Szkła Krosno. Zawodnicy z Podkarpacia dogrywali piłkę w strefę podkoszową, gdzie gospodarze byli osłabieni brakiem Rafała Bigusa i Arkadiusza Soczewskiego. Tam świetnie poczynał sobie Jakub Dłuski - 19 punktów i osiem zbiórek w całym meczu.

Pod koniec pierwszej kwarty przyjezdni pokazali, że jeszcze mocniejsi potrafią być na obwodzie. Rzuty trzypunktowe trafiali Dariusz Oczkowicz, Dłuski, Filip Małgorzaciak oraz Patryk Pełka. Prowadzenie nawet 38:15 na początku drugiej odsłony nieco uśpiło graczy z Krosna a stargardzian nie załamało. W kolejnych fragmentach zagrali oni ambitnie i potrafili toczyć wyrównany bój z liderem I ligi. Przed przerwą przegrywali 41:53, lecz wtedy kolejny raz z dystansu przymierzył Małgorzaciak.

Po zmianie stron miejscowi nie odpuścili i nadal faworyt musiał zachowywać koncentrację. W połowie trzeciej odsłony było 54:62, lecz Miasto Szkła Krosno wykorzystało słabszy fragment gry Spójni i ponownie odskoczyło na ponad 20 punktów. Gospodarze, którzy musieli radzić sobie w tak okrojonym składzie, zaprezentowali się dobrze, lecz nie mogli wytrzymać intensywności gry przeciwnika. Liderowi I ligi rzucili 80 punktów. To największa liczba punktów w sezonie stracona przez Miasto Szkła. Team z Krosna potwierdził jednak swoje aspiracje i potencjał, który posiada. Przeciwnik wznoszący się nawet na wyżyny nie był w stanie doprowadzić do wyrównanej końcówki. Mimo tego gospodarzy docenili kibice, którzy w ostatnich sekundach dziękowali zawodnikom za serce, jakie włożyli w sobotni mecz.

Stargardzianie mieli wyższą od rywali skuteczność w rzutach za dwa punkty. Kluczem do wygranej Miasta Szkła Krosno były zbiórki - 36:27 oraz przede wszystkim trafienia trzypunktowe. Gospodarze w koszu umieścili 9/24 oddanych prób z za linii 6,75 metra. Krośnianie trafili 13/24 a w pierwszej połowie aż 9/14 prób z dystansu. Bezsprzecznie na boisku najlepszy był rezerwowy Miasta Szkła, Filip Małgorzaciak. Zdobył 28 punktów w tym 6/7 rzutów trzypunktowych. W tym elemencie pomylił się dopiero w samej końcówce spotkania oddając swój ostatni rzut. Swoje zrobili także podkoszowi: Dłuski oraz Pełka - 14 punktów i dziewięć zbiórek.

Dla Spójni 19 punktów zdobył były koszykarz Miasta Szkła, Damian Pieloch. Karol Pytyś uzyskał 17 oczek oraz osiem zbiórek. Dobrze spisali się także Bartłomiej Wróblewski i Maciej Raczyński. Rywali kilka razy zaskoczył grający blisko 20 minut Bartłomiej Berdzik. Byli oni natomiast przygotowani na Pacochę i Bodycha.

W 11. kolejce Miasto Szkła Krosno 23 listopada podejmie Max Elektro Sokół Łańcut. Spójnia legitymująca się natomiast bilansem pięciu zwycięstw i pięciu porażek dwa kolejne mecze zagra na wyjeździe w Siedlcach oraz Pruszkowie.

Spójnia Stargard Szczeciński - Miasto Szkła Krosno 80:96 (15:35, 26:21, 16:21, 23:19)

Spójnia: Pieloch 19, Pytyś 17, Wróblewski 12, Raczyński 10, Pacocha 7, Berdzik 6, Bodych 5, Koziorowicz 4.

Miasto Szkła: Małgorzaciak 28, Dłuski 19, Pełka 14, Oczkowicz 12, Bręk 8, Rduch 8, Baran 6, Wyka 1.

[multitable table=670 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: