Josh Parker godnie zastępuje Kwamaina Mitchella w ekipie Polfarmexu Kutno. Amerykanin zdobywa przeciętnie ponad 15 punktów i jest liderem w zespole Jarosława Krysiewicza. Rozgrywający dobrze także kreuje grę kolegom (pięć asyst na mecz). W Kutnie jest duże zadowolenie z jego gry. Zresztą inaczej być nie może, bo drużyna jest na ten moment liderem Tauron Basket Ligi.
W ostatnią Polfarmex pokonał na wyjeździe Polpharmę Starogard Gdański 94:81. Dla kutnian była to już szósta wygrana w rozgrywkach.
Amerykanin w tym spotkaniu uzyskał 15 punktów, siedem asyst i pięć zbiórek.
WP SportoweFakty: Wygraliście z Polpharmą różnicą 13 punktów, ale nie zaliczycie tego spotkania do łatwych?
- Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Polpharma nas nie zlekceważy, ponieważ odnieśliśmy wcześniej pięć zwycięstw i to na pewno zrobiło na nich wrażenie.
Jak oceniasz drużynę z Kociewia?
- Polpharma to groźny zespół. Mają w swoim składzie wielu utalentowanych zawodników, którzy potrafią celnie rzucać do kosza. Na obwodzie są świetni strzelcy. Trzeba na nich uważać.
Zgodzisz się z tym, że z każdym meczem wyglądacie lepiej i prezentujecie coraz wyższą formę?
- Zdecydowanie. Uważam, że z każdym meczem prezentujemy się coraz lepiej. Tworzymy zgraną grupę ludzi, która zaczyna się rozumieć i to procentuje. Pracujemy mocno na treningach i dlatego nasza sytuacja w tabeli jest taka wyśmienita. Muszę powiedzieć, że żadne zwycięstwo w tej lidze nie przyszło nam łatwo. Musieliśmy dać z siebie wszystko, aby wygrać w danym spotkaniu.
Co jest największym atutem Polfarmexu?
- Gra w defensywie. Zdecydowanie. Trener na każdym treningu podkreśla, że to najważniejszy element w koszykówce. Słuchamy go i staramy się to egzekwować.
Szeroka ławka?
- To też ważny element. Mamy dziesięciu zawodników w składzie i każdy coś z siebie daje. To też jest duży plus. Trener może spokojnie rotować całym składem.
Josh Parker liderem zespołu z Kutna? Widać, że z każdym meczem masz coraz większą pewność siebie.
- Trener daje mi dużo swobody. Koledzy mi ufają i wierzą w moje umiejętności. To dużo dla mnie znaczy. Zaufanie jest jedną z najważniejszych rzeczy w sporcie, jak i w życiu. Jestem liderem tej drużyny i wydaje mi się, że prowadzę ją w bardzo dobrą drużynę.
Koledzy chyba ułatwiają ci zadanie? Mam tu na myśli środkowych, bo z nimi najczęściej grasz akcje dwójkowe.
- Kevin i Michael robią świetną robotę. Ułatwiają mi pracę, ale warto powiedzieć, że nasi strzelcy świetnie się uwalniają i moim zadaniem jest tylko dostarczanie im piłek. To prosta robota!
Rozmawiał Karol Wasiek
[multitable table=671 timetable=10721]Tabela/terminarz[/multitable]