Rosa - AZS: Rewanż za ćwierćfinał poprzedniego sezonu

W niedzielne popołudnie radomianie podejmą Akademików z Koszalina, którzy pałają żądzą rewanżu za gładko przegraną pierwszą rundę play-off ubiegłego sezonu. Jest to jednak zupełnie inna drużyna.

Forma Rosy wyraźnie zwyżkuje. Po bardzo wysokim zwycięstwie nad dąbrowskim MKS-em w ramach Tauron Basket Ligi (91:67) oraz wtorkowym "rozstrzelaniu" KTP Basket Kotka w FIBA Europe Cup (95:48), na drodze podopiecznych Wojciecha Kamińskiego stanie AZS Koszalin.

Przypomnijmy, iż radomianie rywalizowali z naszpikowanymi gwiazdami Akademikami w pierwszej rundzie play-off ubiegłego sezonu, eliminując rywali bardzo szybko, bo już po trzech spotkaniach. Trudno jednak powiedzieć, że jest to bardzo dobrze znany przeciwnik. Od tamtego czasu skład drużyny z Koszalina został bowiem gruntownie przemeblowany - z występujących wcześniej zawodników pozostali tylko Artur Mielczarek, Piotr Dąbrowski i Devon Austin. Nowymi koszykarzami są między innymi doskonale znany z występów w polskiej ekstraklasie A.J. Walton czy Patrik Auda. Nie tak dawno do AZS-u dołączył Ra'Shad James. Już po dwóch występach widać, że 25-letni rozgrywający będzie jednym z liderów zespołu, a może i gwiazd całej TBL. Przeciwko Anwilowi rzucił 22 punkty, natomiast w debiucie w Lublinie - 12.

- Analizowałem kilka gier Akademików i trzeba jasno zaznaczyć, że ta drużyna zmieniła się bardzo po przyjściu nowego zawodnika, Ra'Shada Jamesa. Ten gracz wniósł wiele energii do gry, sporo ożywienia w ofensywie i siłę ognia - podkreśla Kamiński. Przed startem rozgrywek nastąpiła również zmiana na stanowisku pierwszego szkoleniowca - nowym trenerem został David Dedek, pracujący wcześniej w Asseco Gdynia.

Jaką minę po zakończeniu meczu z AZS-em będzie miał Wojciech Kamiński?
Jaką minę po zakończeniu meczu z AZS-em będzie miał Wojciech Kamiński?

Opiekun Rosy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co będzie kluczowe w kontekście odniesienia ewentualnego zwycięstwa. - Przeciwko systemowi preferowanemu przez trenera Davida Dedka zawsze grało się bardzo ciężko. Kluczowa w tych konfrontacjach jest zawsze skuteczność na obwodzie, bez której będzie bardzo ciężko wcisnąć się w strefę podkoszową - podkreśla "Kamyk". - Oczywiście my skoncentrujemy się głównie na swojej defensywie, która musi być bardzo agresywna i szczelna, i z której musimy przechodzić bardzo szybko do ataku. Jeśli zaczniemy trafiać z obwodu, mamy spore szanse na rozciągnięcie obrony rywali. Jeśli spełnimy tylko te założenia, o korzystny wynik powinno być łatwiej - dodaje.

Niedzielny pojedynek będzie więc doskonałym "przetarciem" przed bardzo trudnym, środowym starciem w Ankarze w rozgrywkach europejskich. Radomianie mają apetyty na piątą z rzędu wygraną w TBL. - Teraz najważniejsze jest oczywiście starcie z AZS-em Koszalin i jemu podporządkowane są wszystkie jednostki treningowe - kończy Kamiński.

Mecz Rosa Radom - AZS Koszalin odbędzie się w niedzielne popołudnie. Początek o godz. 17.

Źródło artykułu: