- Cieszymy się z faktu, że odnieśliśmy pierwszą wygraną w tym sezonie. Długo na to czekaliśmy, ale w końcu się przełamaliśmy. Jestem przekonany, że teraz będzie nam się grało zdecydowanie łatwiej - podkreśla Piotr Śmigielski, który był jednym z głównych architektów zwycięstwa sopocian we wtorkowy wieczór.
26-letni zawodnik zdobył 12 punktów i miał trzy zbiórki. To on trafił najważniejszą "trójkę" w końcówce, która wyprowadziła Trefla na dwupunktowe prowadzenie. Gospodarze nie dali się już dogonić Akademikom.
- Taka końcówka z AZS-em Koszalin przydarzyła się nam już drugi raz. W pierwszym spotkaniu musieliśmy jednak uznać wyższość rywali. Teraz jednak to my okazaliśmy się skuteczniejsi w najważniejszych momentach spotkania - dodaje zawodnik.
Sopocianie swoje pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach odnieśli dopiero za dziewiątym podejściem. - Uważam, że nie graliśmy źle w poprzednich meczach, ale czegoś nam zawsze brakowało w tych końcówkach - jednej zbiórki, asysty, czy przechwytu. Teraz wszystko odpowiednio zagrało i mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa. Aczkolwiek nie ma sensu popadać w hurraoptymizm, bo to tylko jedna wygra. Przed nami cała seria gier - komentuje Śmigielski.
Zawodnik Trefla wierzy w to, że to zwycięstwo będzie początkiem dobrej serii. W sobotę żółto-czarni w Hali Stulecia zmierzą się z Polfarmexem Kutno, który z bilansem 6:3 zajmuje szóste miejsce w tabeli.
- Polfarmex Kutno sprawuje się bardzo dobrze na początku sezonu, ale my do sobotniego spotkania z pewnością będziemy bardzo dobrze przygotowani i liczę na to, że wygramy - zaznacza Piotr Śmigielski.