Norbert Kulon: Zyskać zaufanie fanów

- Bardzo chcemy zyskać teraz zaufanie fanów. To jest najważniejsze ponieważ to oni przychodzą na halę dla nas - mówił po zwycięstwie Śląska Wrocław nad Royal Hali Gaziantep Norbert Kulon.

Choć zarówno Śląsk, jak i Royal Hali Gaziantep mieli przed ostatnią kolejką fazy grupowej FIBA Europe Cup zapewniony awans do kolejnej rundy, to ich pojedynek nie przypominał typowego starcia o przysłowiową "pietruszkę". Jego wynik był tak naprawdę otwarty do ostatnich minut, a szalę zwycięstwa na korzyść wrocławian przechyliły skutecznie egzekwowane rzuty osobiste przez Brandona Heatha i Jarvisa Williamsa.

- Chciałbym podziękować zespołowi z Turcji za wysiłek włożony w ten mecz. Na pewno nie odpuścili tego spotkania pomimo, że mieli zapewniony awans. Ich podstawowy rozgrywający - Earl Calloway - grał przez pełne 40 minut, a podkoszowy Anthony King spędził na parkiecie 34 minuty, co świadczy tylko o tym, że Turcy naprawdę chcieli wygrać - przyznawał po końcowym gwizdku Norbert Kulon.

Przyjezdni z Gaziantep swoją mobilizację pokazali przede wszystkim na przełomie drugiej i trzeciej kwarty. Świetna postawa wrocławian w pierwszej połowie spowodowała, że Turcy mieli do odrobienia blisko 14-punktową stratę. Dzięki łącznie czterem skutecznie oddanym rzutom z dystansu autorstwa Andrewa Rautinsa i Tomislava Ruzicia nie tylko zniwelowali dystans do Śląska, ale też wyszli na 9-punktowe prowadzenie.

Fakt, że wrocławianie byli w stanie powrócić do gry i odmienić jeszcze losy meczu z pewnością podziała na zespół niezwykle motywująco. Ostatnie tygodnie to bowiem dla 17-krotnych mistrzów Polski istna huśtawka nastrojów. Pod wodzą nowego szkoleniowca trójkolorowi byli w stanie pokonać nie tylko Royal Hali Gaziantep, ale również Inter Bratysławę w ramach Pucharu Europy FIBA, jednocześnie ulegając na parkietach TBL Anwilowi Włocławek i BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.

- To zwycięstwo da nam dużo pewności siebie i mam nadzieję, że przełoży się na lepszą grę w lidze. Bardzo chcemy zyskać teraz zaufanie fanów. To jest najważniejsze ponieważ to oni przychodzą na halę dla nas. Musimy więc zawsze dawać z siebie wszystko, grać na sto procent i cieszyć ich swoją grą. Czasami coś może nam nie wyjść, ale gdy piłką leży na parkiecie to zawsze musimy się po nią rzucić, a to na pewno spotka się z uznaniem kibiców - kontynuował gracz Śląska, któremu szanse na arenie międzynarodowej daje podobnie jak Mihailo Uvalin także Emil Rajković.

23-letni Kulon w meczu z Turkami spędził na parkiecie blisko 16 minut. W tym czasie zdołał zdobyć cztery punkty, trafiając dwa z czterech oddanych rzutów z gry. Na swoim koncie zapisał także jedną zbiórkę i asystę.

- Dziękuje trenerowi, że dał mi szansę. Dla mnie każda minuta spędzona na parkiecie jest bardzo ważna. Moim zadaniem jest dawanie z siebie wszystkiego. Mam nadzieję, że wymiernie pomogłem zespołowi i dołożyłem swoją małą cegiełkę do tego zwycięstwa, które tak jak powiedziałem wcześniej, jest bardzo istotne dla naszych morale - podsumował Norbert Kulon.

Źródło artykułu: